Ostatnie posty

Członkowie Sejmu decydują się polecić komisji ds. desowietyzacji kontynuowanie prac.

Po nieporozumieniach i zawieszeniu prac Komisji Desowietyzacji postanowiono zobowiązać ją do wznowienia prac.

W międzyczasie LGGRTC będzie musiała usunąć transmisje na żywo, które wywołały konflikt, ze swoich sieci społecznościowych i strony internetowej, a w przyszłości będzie musiała podejmować takie inicjatywy tylko za zgodą komisji ds. desowietyzacji.

Jak wcześniej informowaliśmy, LGGRTC przeprowadziła pilotażowe transmisje podczas zeszłotygodniowych posiedzeń komisji ds. desowietyzacji, które zostały udostępnione akredytowanym dziennikarzom. Rozzłoszczeni tą inicjatywą członkowie Komisji postanowili tymczasowo zawiesić swoją pracę.

Jurgita Šiugždinienė, przewodnicząca Komisji Sejmowej, powiedziała, że skontaktowała się z Departamentem Prawnym Parlamentu w sprawie oświadczenia członków komisji desowietyzacyjnej.

Według tego ostatniego, posiedzenia nie mogą być transmitowane publicznie, a protokoły są publikowane dopiero po usunięciu danych osobowych członków komisji. Departament Prawa podkreślił również, że LGGRTC jest odpowiedzialna za upublicznianie prac Komisji.

Spotkanie postanowiło również zaproponować Komitetowi Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony (NSDC) przegląd i wyjaśnienie przepisów dotyczących procedury upubliczniania prac.

Oprócz usunięcia istniejących nagrań, sama LGGRTC będzie zobowiązana do negocjacji z przewodniczącym komisji ds. desowietyzacji Vitasem Karčiauskasem w sprawie transmisji na żywo.

Ze swojej strony sam V. Karčiauskas będzie musiał w odpowiednim czasie poinformować Centrum o możliwości transmisji na żywo.

Sam przewodniczący komisji ds. desowietyzacji powiedział, że spotkanie planowane jest na połowę września.

„Niezależnie od tego, czy odbyło się posiedzenie parlamentu, czy nie, nadal dyskutowaliśmy między sobą o możliwej dacie spotkania. Planujemy zrobić to około połowy września, ponieważ mamy nadzieję, że do tego czasu sytuacja zostanie rozwiązana” – powiedział Karčiauskas w wywiadzie dla Elty.

LGGRTC nie wyklucza możliwości odwołania się do organów ścigania w związku z wypowiedziami Karčiauskasa

Arūnas Bubnys, szef LGGRTC, nie wyklucza, że wypowiedzi V. Karčiauskasa mogą doprowadzić do podjęcia kroków prawnych.

„Histeria, sabotaż i praca na rzecz Moskwy wywołana przez przewodniczącego Komisji wprowadza opinię publiczną w błąd. Pójdziemy do sądu w związku z zarzutami, że kierownictwo Centrum służy Moskwie.

Chyba że otrzymamy publiczne przeprosiny i zaprzeczenie takim twierdzeniom. Centrum cierpi z powodu utraty reputacji”, powiedział Bubnys podczas przesłuchania.

„Przewodniczący Komisji został ostrzeżony w przeddzień spotkania, że spotkanie będzie nagrywane, że zostanie przeprowadzona transmisja pilotażowa, że tylko akredytowani dziennikarze zostaną wpuszczeni” – podkreślił.

Komisja Desowietyzacji twierdzi, że nie wiedziała o transmisjach

Aurelija Juodytė, starszy doradca LGGRTC, która była obecna na spotkaniu, zapewniła, że nie otrzymała żadnej odpowiedzi od przewodniczącego komisji ds. desowietyzacji V. Karčiauskasa w sprawie transmisji spotkań.

„Decyzje bardzo szybko stają się plotkami i kłamstwami, aby mogły dotrzeć do pierwotnego źródła i zostać jak najszybciej zweryfikowane. Nieporozumienia w sprawie certyfikatu Salome Nėrii.

Sam przewodniczący Komisji nierównomiernie dystrybuuje informacje do mediów i przekazuje je tylko tym dziennikarzom, którzy kontaktują się z nim osobiście.

Transmisja nie była publiczna, dołączyło do niej tylko trzech dziennikarzy. Nie otrzymaliśmy żadnej zgody ani sprzeciwu od przewodniczącego Komisji” – powiedziała Juodytė.

Jednak V. Karčiauskas, który był zalogowany zdalnie, powtórzył, że nie został poinformowany o zamiarze transmitowania przesłuchań.

„Ani ja, ani członkowie komisji nie zostaliśmy poinformowani. Kłamiesz, kłamiesz. Na początku nie było nawet pół słowa o transmisji.

To nienormalne, gdy nikt nic nie wie, a my nadal siedzieliśmy, nie wiedząc, że jest transmisja” – podkreślił, ale odpowiedzią na to oświadczenie było to, że informacja została wysłana e-mailem służbowym, mimo że był to ostatni dzień pracy Karčiauskasa w LAGGRTC.

Jak wcześniej informowaliśmy, tak zwana „komisja ds. desowietyzacji”, która miała omówić te kwestie w zeszłym tygodniu, zawiesiła swoje prace.

Według Vitasa Karčiauskasa, przewodniczącego komisji, inicjatywa Litewskiego Centrum Badań nad Ludobójstwem i Ruchem Oporu (LGGRTC), aby transmitować posiedzenia, wywołała oburzenie wśród członków komisji. Członkowie Komisji postanowili zwrócić się do Sejmu, uzasadniając to brakiem zaufania do działalności Centrum.

W celu zapewnienia większej transparentności, LGGRTC transmitowało w środę sesję pilotażową. Według Centrum, jawność posiedzeń jest przewidziana w uchwale Sejmu przyjętej w czerwcu ubiegłego roku. Jednak w połowie posiedzenia przewodniczący komisji nakazał przerwanie transmisji. Podobna sytuacja miała miejsce w czwartek.

Według pana Karčiauskasa, po tym wydarzeniu ledwo udało mu się odwieść członków Komisji od rezygnacji.

Komisja ds. zjednoczenia zwróciła się do Sejmu w czwartek. W oświadczeniu nazwano audycje zainicjowane przez Komisję „prowokacją” i stwierdzono, że Komisja zawiesza swoją działalność do czasu wyjaśnienia jej celów.

„Siły wrogie państwu mogą wykorzystać te dyskusje, dane, mechanizm podejmowania decyzji i opinie poszczególnych członków przeciwko państwu, poszczególnym instytucjom i poszczególnym członkom komisji (obywatele Litwy byli już ścigani za swoją pracę w tych kwestiach).

Komisja uważa to za rażące naruszenie ogólnego rozporządzenia o ochronie danych i przekazanie narzędzia do ewentualnego prześladowania członków Komisji” – czytamy w oświadczeniu podpisanym przez wszystkich członków Komisji.

Oświadczenie skierowane jest do Sejmu, jego Zarządu, Komisji Bezpieczeństwa Narodowego i Obrony, Komisji Praw Człowieka oraz Komisji Walk o Wolność i Pamięć Państwową.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.