Czeska aktorka Kristýna Ryška o miniserialu Studňa i obecnej epoce: Ekstremum, gdzie to możliwe!
We wtorek 7.1. w praskim kinie Latarnia odbyła się premiera oczekiwanego miniserialu z produkcji Oryginał VOYO – DOBRZE. I Koktejl.sk tam był. Na premierze błyszczały słowacka aktorka Gabika Marcinková i niezapomniana „Arabela” Jana Nagyová. W błyszczącym wydarzeniu wziął udział także Marián Mitaš, czyli przystojniak z czeskiej wersji „Róży dla panny młodej”. Jana Solfronka. Jak to wyglądało w praskiej Lucernie, możecie zobaczyć w naszej galerii zdjęć.
Sześcioodcinkowy dramat rodzinny w reżyserii Tereza Kopáčová według scenariusza Mira Cifra A Krystyna Májová jest pełen gwiazdorskiej obsady. Fabuła koncentruje się wokół niesławnej tragedii, w której w 1968 roku zginęło małżeństwo z wioski pod Pragą. W rolę małżonków wcielają się aktorzy Dawid Szwehlík A Johana Matoušová.
Wydarzenie pewnej mroźnej nocy budzi ciekawość do dziś. W mediach pojawiają się artykuły i raporty, rodzą się nowe, często szalone teorie, a wiele pytań pojawia się nawet po latach. Zdjęcia do miniserialu poprzedziły długie przygotowania i dokładne badania.
Popularna czeska aktorka Kristýna Ryška również zrezygnowała z roli w miniserialuz którym rozmawialiśmy na premierze. „Nie mogę się doczekać. Wiem, że ta praca była jedną z najlepszych, jeśli nie najlepszą, jaką można zrobić. Myślę więc, że każdy zrobił, co mógł i teraz wszystko będzie zależeć od widza”. – powiedziała w wywiadzie dla Koktejl.sk. Tragedia rodzinna, według której kręcony jest miniserial Studňa, wydarzyła się ponad 50 lat temu. Czy jest to w jakikolwiek sposób istotne dla Kristýny?
„Myślę, że dzisiaj można znaleźć wiele takich analogii. Dla mnie jedną z najważniejszych rzeczy jest to, że ta rodzina, o której mówi Studňa, swoimi opiniami, swoim światopoglądem, zamknęła się w swoim świecie i tak naprawdę coraz bardziej budowała ten dom, aż do tego momentu Wydarzyła się wielka tragedia i myślę, że ma ona także poniekąd związek z dniem dzisiejszym. Nie potrafimy zaakceptować opinii innych, więc jakoś zamykamy się we własnej prawdzie i stoimy za nią, a Studňa pokazuje, dokąd może dojść skrajność. To przesłanie płynące z tego, że nie warto zamykać się w sobie” – wyjaśniła nam w wywiadzie. Więcej dowiecie się z naszej relacji wideo.