Czescy policjanci protestują, są zdenerwowani niskimi pensjami i nadmierną biurokracją
W poniedziałek w Czechach rozpoczął się pięciodniowy protest policjantów. Protest, który ma być wydarzeniem podnoszącym świadomość, jest skierowany przeciwko niskim pensjom początkowym, niedoborowi funkcjonariuszy policji i rosnącej biurokracji związanej z ich pracą. Agencja informacyjna TASR w Pradze donosi na podstawie ČT24.
Zgodnie z prawem policjanci nie mogą strajkować. Ich protest jest zatem zaplanowany jako forma edukacji – policjanci chcą wyjaśnić opinii publicznej, jaka jest ich zdaniem obecna sytuacja w policji. Chcą również zwrócić uwagę na fakt, że z powodu braku patroli ich czas dojazdu do pracy może się wydłużyć. Ponadto, w przypadkach, w których jest to możliwe, chcą rozwiązywać wykroczenia za pomocą ugody zamiast grzywny.
Cervenka, który jest szefem policji w mieście Písek, powiedział, że otrzymał pisemne ostrzeżenie od kierownictwa policji za organizację protestów. Dodał jednak, że to nie koniec akcji w tym tygodniu i przygotowują kolejne protesty przed końcem roku. Cervenka stworzył kilka tygodni temu stronę internetową o nazwie Koniec czeskiej policji. Powiedział, że z powodu krytycznego niedoboru ludzi policja wkrótce nie będzie w stanie robić tego, czego się od niej oczekuje.
Minister spraw wewnętrznych Vit Rakusan powiedział w poniedziałek, że nie będzie kwestionował prawa do protestów i dlatego nie powie funkcjonariuszom policji, by się w nie nie angażowali. Dodał, że skupi się na regularnych negocjacjach ze związkami zawodowymi. Zauważył, że w budżecie na przyszły rok, jak dotąd uzgodniono, że kwota dla ministerstwa spraw wewnętrznych będzie wyższa o 10,3 mld koron. Przypomniał, że uzgodnił już ze związkami zawodowymi podwyżkę wynagrodzeń o 1 500 koron.
Komentując protesty, Prezydium Policji powiedziało w zeszłym tygodniu, że rejestruje żądania związków i zgadza się z żądaniami płacowymi, więc podejmuje „aktywne kroki” w tym kierunku. „Nie mamy wątpliwości, że nasi koledzy są świadomi swoich obowiązków prawnych, a jednym z nich jest niedopuszczenie do tego, by jakiekolwiek nielegalne działania, o których się dowiedzieli, pozostały niezauważone” – dodało kierownictwo policji.
Kolejny protest został już zapowiedziany przez Związek Sił Bezpieczeństwa na 21 listopada przed siedzibą Ministerstwa Spraw Wewnętrznych w Pradze. Domagają się oni od rządu lepszych płac i warunków pracy dla policjantów i strażaków.