Czarnogórski sąd uniewinnia polityków oskarżonych o próbę zamachu stanu
Dwóch liderów prorosyjskiej partii Front Demokratyczny zostało skazanych w tej sprawie. Obaj byli wówczas w opozycji. Obecnie należą do rządzącej koalicji Na rzecz Przyszłości Czarnogóry.
Przewodniczący parlamentu Czarnogóry Andrija Mandić został w piątek uniewinniony przez sąd w sprawie domniemanej próby zamachu stanu wspieranego przez Rosję, za którą został skazany na pięć lat więzienia w 2019 r. wraz z 12 innymi osobami. TASR zaczerpnął informacje od AFP i BBC.
Obecny przewodniczący parlamentu Andrija Mandić i poseł Milan Knezević zostali oskarżeni o udział w „grupie przestępczej”, która rzekomo chciała obalić ówczesnego premiera Milo Djukanovicia, a tym samym uniemożliwić Czarnogórze przystąpienie do NATO. Czarnogóra przystąpiła do NATO w czerwcu 2017 roku.
Zamach stanu miał mieć miejsce w październiku 2016 r., zaraz po wyborach parlamentarnych. Według prokuratorów, puczyści chcieli zastrzelić Djukanovicia w dniu wyborów, szturmować parlament i zainstalować prorosyjski rząd u władzy. Według prokuratury w całą operację mieli być również zaangażowani rosyjscy nacjonaliści.
„Nie przedstawiono żadnych dowodów na to, że oskarżeni są winni zarzucanych im czynów, dlatego sąd uniewinnia ich” – powiedział sędzia. Prokuratura może odwołać się od tej decyzji.
W 2019 r. wszyscy oskarżeni zostali skazani łącznie na 70 lat więzienia. Najwyższe wyroki, 12 i 15 lat, otrzymali dwaj domniemani rosyjscy szpiedzy sądzeni zaocznie. Skazany został również były serbski generał policji, który otrzymał osiem lat. Krytycy twierdzą, że sprawa została sfabrykowana.
W tym czasie Moskwa określiła decyzję jako absurdalną. Z drugiej strony Departament Stanu USA opisał wyrok jako „zwycięstwo rządów prawa” nad rosyjskimi próbami podważenia suwerenności Czarnogóry. Jednak w 2021 r. sąd apelacyjny przekazał sprawę do sądu niższej instancji, który teraz orzekł na korzyść oskarżonych.
