Costa zapewnia Zełenskiego, że Ukraina będzie częścią UE
Przewodniczący Rady Europejskiej António Costa powiedział w czwartek, że „pewnego dnia” Ukraina będzie częścią Unii Europejskiej (UE). Prezydent Ukrainy wezwał do „jedności UE ze Stanami Zjednoczonymi”, aby wesprzeć Rosję.
W najbliższy czwartek w Brukseli, przed wejściem na pierwsze posiedzenie Rady Europejskiej, któremu przewodniczy, Antonio Costa Prometeusz i Wołodymyr Zełenskiktóry jest u jego boku, i że UE „będzie działać […] osiągnąć powszechny, sprawiedliwy i trwały pokój.
„To dla mnie wielki zaszczyt móc towarzyszyć prezydentowi Zełenskiemu w tej akcji, która po raz pierwszy przewodniczę Radzie Europejskiej. […] Jeśli chodzi o Ukrainę, musimy wyrazić się bardzo jasno: możecie liczyć na nasze pełne i bezwarunkowe wsparcie bez względu na cenę i tak długo, jak będzie to konieczne, teraz podczas wojny i w przyszłości w pokoju, oraz chcielibyśmy pewnego dnia powitać Was tutaj jako członków UE.”, oświadczył Antonio Costa.
Kilka minut później prezydent Ukrainy zwrócił się z pytaniem do byłego premiera Portugalii „jedność między Stanami Zjednoczonymi a Europą”.
Kiedy w okresie przemian politycznych w Ameryce Północnej Donalda Trumpa przygotowuje się do objęcia urzędu, Wołodymyr Zełenski podkreślił, że „bardzo trudno jest wesprzeć Ukrainę bez pomocy Ameryki”.
„I właśnie o tym będziemy rozmawiać z prezydentem Trumpem, gdy będzie on w Białym Domu” – podsumował.
Ale UE nie może czekać na Trumpa
w ten czwartek Luís Montenegro bronił, że UE nie może czekać na Trumpaaby zdecydować o przyszłości wsparcia dla Ukrainy.
Zapytany, czy decyzje UE zostaną wstrzymane do czasu powrotu Donalda Trumpa do Białego Domu 20 stycznia 2025 r., premier Portugalii odpowiedział, że „Byłoby to złym znakiem, gdyby Europa musiała na kogokolwiek czekać”.
„Europa nie może się wahać, Europa nie będzie się wahać w swoim wsparciu dla Ukrainy” – dodał Luís Montenegro, wchodząc na posiedzenie Rady Europejskiej w Brukseli.
Putin wyzywa USA na „pojedynek” w Kijowie
Deklaracje te mają miejsce w dniu, w którym para jest swego rodzaju pojedynek w Kijowie pomiędzy nową rosyjską bronią hipersoniczną a zachodnimi systemami obrony przeciwrakietowej.
„Niech wybiorą dla nas dowolną instalację do ataku, powiedzmy, w Kijowie. Niech tam skupią wszystkie swoje systemy przeciwlotnicze i przeciwrakietowe. I będziemy atakować [um míssil] Oreshnik” – stwierdził, cytowany przez hiszpańską agencję EFE.
„Zobaczymy, co się stanie. Jesteśmy gotowi na to doświadczenie” – powiedział prezydent Rosji podczas konferencji prasowej podsumowującej rok, oglądanej w telewizji przez miliony Rosjan.