Ciekawe historie o latarniach morskich (31)
Wcześniejszą historię latarni morskich można znaleźć tutaj
Historia tego, jak ten brązowy krzyż, widoczny na zdjęciu, trafił w ręce Denisa Nikitenko, inicjatora Roku Latarni 2024, jest niemal tajemnicą z elementami detektywistycznymi.
W październiku ubiegłego roku w Kłajpedzie odbyła się seria siedmiu (tyle jest latarni morskich na Litwie) wycieczek, które przyciągnęły setki uczestników. W połowie wycieczki biznesmen z miasta portowego skontaktował się z kierownikiem wycieczki i powiedział mu, że na złomowisko przywieziono specjalny krzyż z brązu wraz z kilkoma innymi. Przedstawia on obiekt bardzo podobny do Białej Latarni, która stała na Molo Północnym w latach 1884-1945. Biznesmen przekazał tajemniczy krzyż, który został pokazany mieszkańcom Kłajpedy podczas wycieczki.
Krzyż jest masywny, waży 116 g, ma 9 cm wysokości. Bez lub z zerwaną pętlą do zawieszania. Napis w języku niemieckim brzmi „ICH BIN DAS LICHT” (angielski: „Ja jestem światłem”). Jest to skrócona wersja Ewangelii według świętego Piotra. „Piotra: „Ja jestem światłością świata” (Ich bin das Licht der Welt).
Do czego służył ten religijny atrybut i jak trafił na złomowisko w Kłajpedzie?
Po konsultacjach z historykami i religioznawcami można stwierdzić, że krzyż ten (niem. Andenkenkreuz, Kommunionkreuz) jest najbardziej związany z tradycjami wyznania ewangelicko-luterańskiego. Krzyże katolickie muszą koniecznie przedstawiać motyw cierpienia, czyli Ukrzyżowanego. Ewangeliccy luteranie są bardziej liberalni.
Okazuje się, że od najdawniejszych czasów popularną tradycją jest wręczanie prezentu osobie, która została konfirmowana (odpowiednik Pierwszej Komunii Świętej w tradycji katolickiej). Może to być modlitewnik, a w regionie Kłajpedy popularne było dawanie dziewczynkom tabliczki z imieniem z okazji ich konfirmacji itp.
Jeśli spojrzeć na „półki” niemieckich sklepów internetowych sprzedających artykuły religijne i pamiątki, można znaleźć wiele podobnych krzyży z różnymi wymownymi cytatami. Na przykład krzyż z brązu ze wschodzącym słońcem pośrodku i napisem „Ich bin das Licht der Welt”. Ten konkretny jest sprzedawany w sklepie w Ratyzbonie w południowo-wschodnich Niemczech. Wymieniony jest nawet autor atrybutu: Jürgen Peters.
Można więc podejrzewać, że ktoś w rejonie Kłajpedy okradł jedną z parafii ewangelicko-luterańskich. Możliwe, że przechowywane tam krzyże z brązu, przywiezione z Niemiec i przeznaczone na prezenty po konfirmacji, zostały zabrane z pomieszczeń. Jako złom „nieżelazny”.
Cóż, ta na zdjęciu ma latarnię morską, która wygląda zaskakująco podobnie do naszej Białej Latarni w Kłajpedzie. Ten kultowy strażnik portu miał unikalny kształt, z ażurowym ogrodzeniem na szczycie wieży i wybrzuszeniem na „czapce” dachu.
Czyżby autor relikwii zapatrzył się na latarnię mola północnego w Mémel-Klaipėda i na jej podstawie stworzył ten religijny abrozd?