Chorwacki gracz znajduje się martwy w Hiszpanii
24-letni Jakov Jelkic grał dla FC Granges-Paccot i został zidentyfikowany w porcie na hiszpańskim wybrzeżu
24-letni chorwacki zawodnik został znaleziony martwy na wybrzeżu Hiszpanii w zeszły poniedziałek (3). Jakov Jelkic grał w FC Ganges-Paccot i zaginął od ostatniego piątku (31). >
Hiszpańska policja została zwolniona przez hotel, w którym przebywał Jakv, i wysłany do portu Alicante. Na morzu ciało sportowca znaleziono po śmierci sklasyfikowanej jako przypadkowe. >
Zdjęcia z pobliskich kamer bezpieczeństwa udowodniły, że gracz opuścił klub nocny o świcie w sobotę, podnosząc podejrzenia, że wpadłby do wody i utonął w morzu. Kolejnym czynnikiem, który wzmacnia teorię, jest gwarancja Cristian Plazas, rzecznik policji Jelkim wypił alkohol przed wypadkiem. >
Gracz był w Hiszpanii wraz ze swoim zespołem, szwajcarskim klubem trzeciej dywizji. Przybyli 31 stycznia i postępowali zgodnie z rutyną szkoleniową. W piątek (31) Jelkim odszedł ze swoimi kolegami z drużyny i nie wrócił. >
Od czasu ostrzeżenia hotelu rodzina sportowca przeniosła sieci społecznościowe, aby go znaleźć. Ciało zidentyfikowano tylko w poniedziałek (3), o 17:30. Dzień wcześniej ciało kobiety wózka inwalidzkiego znaleziono już w tym samym porcie Jelkim.