Chiny mają własne zdanie na temat zapowiedzi Trumpa o wystąpieniu USA z WHO: publiczna obietnica!
Chiny zadeklarowały wsparcie dla Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) we wtorek po podpisaniu przez prezydenta USA Donalda Trumpa nakazu wycofania Stanów Zjednoczonych z tej organizacji. Jak wynika z raportu agencji AFP, TASR o tym informuje.
„Rolę WHO należy jedynie wzmacniać, a nie osłabiać,” powiedział rzecznik chińskiego Ministerstwa Spraw Zagranicznych Kuo Jiaxun. Według niego „Chiny zawsze będą wspierać WHO w wypełnianiu jej obowiązków… i pracy na rzecz budowy wspólnej wspólnoty zdrowia dla ludzkości”.
W oświadczeniu Białego Domu po inauguracji Trump oświadczył, że Stany Zjednoczone wniosły do WHO nieproporcjonalnie więcej niż Chiny. „Nie możemy zwiększyć skuteczności WHO, wycofując się z niej” – dodał. – napisał na Platformie X Tom Frieden, były urzędnik ds. zdrowia z administracji byłego prezydenta Baracka Obamy. „Decyzja o wycofaniu się osłabia wpływy Ameryki, zwiększa ryzyko śmiertelnej pandemii i sprawia, że wszyscy jesteśmy mniej bezpieczni” – ostrzegł.
Jednocześnie Chiny wyraziły zaniepokojenie decyzją Stanów Zjednoczonych o wycofaniu się z paryskiego porozumienia klimatycznego, co miało miejsce po raz drugi. „Zmiana klimatu to wspólne wyzwanie stojące przed całą ludzkością i żaden kraj nie może pozostać obojętny ani rozwiązać tego problemu w pojedynkę.– zauważył Kuo.
Jednocześnie Pekin skrytykował także ponowne wpisanie Kuby na amerykańską listę państw wspierających terroryzm. Ta decyzja „pokazuje hegemoniczną, wyniosłą i zastraszającą twarz Stanów Zjednoczonych– dodał rzecznik.
Jednak według niego Pekin liczy także na współpracę z Waszyngtonem w rozwiązywaniu problemów handlowych i we wspólnym dialogu, pomimo różnic między obydwoma mocarstwami. „Mamy nadzieję, że Stany Zjednoczone będą współpracować z Chinami, aby wspólnie promować stabilny, zdrowy i zrównoważony rozwój stosunków gospodarczych i handlowych między Chinami a USA,– dodał rzecznik.
Po wejściu do Białego Domu Trump nieoczekiwanie zrezygnował z nałożenia ceł na Chiny, choć taka retoryka była elementem jego kampanii wyborczej. Nie określił tego kraju mianem zagrożenia dla USA, co zdaniem Reutersa zwiększyło perspektywy wzajemnego zbliżenia.
W poniedziałek w południe czasu lokalnego (18:00 czasu środkowoeuropejskiego) w rotundzie Kapitolu Republikanin Trump złożył przysięgę na drugą kadencję i tym samym został 47. prezydentem Stanów Zjednoczonych Ameryki. Niedługo po objęciu urzędu podpisał także pierwsze zarządzenia wykonawcze.