Chavismo wzywa opozycję do „pracy” z Maduro, podczas gdy represje nasilają się: 83 aresztowania „polityczne” w 2025 r.
Numer drugi Zjednoczonej Partii Socjalistycznej Wenezueli (PSUV) i szef MSW Diosdado Cabello powiedział w tę niedzielę, że sektory opozycyjne powinny „współpracować” z Chavismo, które – zauważył – będzie obchodzić 26. rocznicę sprawowania władzy i Jak dodał, „brakuje znacznie więcej”.
„Opozycja w dalszym ciągu go marnuje (Maduro). Myślę, że to nie jest dla nich dobry interes. Powinni raz na zawsze zacząć uznawać, że prezydentem wszystkich Wenezuelczyków wybranych przez ten naród jest Nicolás Maduro Moros i zacząć z nim współpracować nas” – oświadczył Cabello podczas wydarzenia w Caracas transmitowanego przez państwowy kanał VTV.
W piątek Maduro złożył zaprzysiężenie na prezydenta na trzecią z rzędu sześcioletnią kadencję w związku z kontrowersyjną reelekcją ogłoszoną 28 lipca przez organ wyborczy, który wbrew temu, co twierdzi, nie opublikował jeszcze zestawienia wyników głosowania co ustalono w oficjalnym harmonogramie zatwierdzonym dla tego procesu.
Największa koalicja opozycyjna – Platforma Unitarna Demokratów (PUD) – oskarża Maduro o przeprowadzenie „zamachu stanu”, poprzez zapewnienie, że jej lider, były ambasador, zostanie zwycięzcą tych wyborów, na czym opiera twierdzenie 85,18 % akt wyborczych, które – jak twierdzi – zebrał dzięki świadkom i członkom lokali wyborczych.
Ze swej strony Cabello powiedział w niedzielę, że inwestyturę przywódcy Chavisty obchodzono „w pokoju”, podczas gdy „oni” – bez wymieniania nazwisk – „stawiali na wojnę”, „przemoc” i „terroryzm”.
Urzędnik poprowadził na placu w Caracas inaugurację wystawy fotograficznej poświęconej kampanii prezydenckiej Maduro, obejmującej, według oficjalnych informacji, 80 zdjęć z 230 umieszczonych w książce.
Cabello, który przypomniał, że 2 lutego przypada 26. rocznica objęcia urzędu prezydenta przez Hugo Cháveza, stwierdził, że wystawa fotograficzna jest „świadectwem” Wenezueli, która „nie poddała się” pomimo „trudności” i „złośliwości” „ – dodał – „imperializmu i wszystkich jego lokajów” przeciwko krajowi karaibskiemu.
Kontrowersyjnej trzeciej kadencji Maduro nie cieszy się także uznanie dużej części społeczności międzynarodowej, w tym Stanów Zjednoczonych, Unii Europejskiej (UE) oraz krajów Ameryki Łacińskiej, takich jak Peru i Paragwaj, które zaprzeczyły legitymizacji przejęcia Chavisty.
fala represji
Wenezuelska organizacja pozarządowa Foro Penal zapewniła w niedzielę, że od 1 stycznia 2025 r. zarejestrowała w kraju 83 aresztowania „polityczne”, w tym cudzoziemca, nastolatka i trzynaście kobiet. Według bilansu „więźniów politycznych w Wenezueli” do tej pory w tym roku, zdecydowana większość aresztowań miała miejsce w ubiegły czwartek, kiedy większościowa opozycja – zrzeszona w Jednolitej Platformie Demokratycznej – protestowała w Caracas i kilku miastach w kraju i na świecie obrona rzekomego zwycięstwa Urrutii w wyborach.
Według tej organizacji pozarządowej 9 stycznia ubiegłego roku, kiedy doszło do 46 uwięzień „politycznych”, Chavismo również zmobilizowało się, ale w celu wsparcia swojego przywódcy Maduro, który w piątek złożył zaprzysiężenie na prezydenta na trzecią z rzędu sześcioletnią kadencję , co PUD, González Urrutia i lider opozycji potępili dokonanie „zamachu stanu”.
Foro Penal zauważyło, że drugim dniem największej liczby aresztowań był 7 stycznia – 17, w tym działacz Carlos Correa, którego miejsce pobytu jest od tego czasu nieznane, były kandydat opozycji na prezydenta Enrique Márquez i Rafael Tudares, zięć Gonzáleza Urrutia., który określił wydarzenie jako „porwanie”.
Z drugiej strony 18 aresztowań miało miejsce w stanie Zulia (północno-zachodni, graniczący z Kolumbią), gdzie odnotowano największą liczbę aresztowań, następnie Trujillo z 14 i Caracas z 10.
W sobotę Machado ostrzegł o niedawnych aresztowaniach, w tym kilku współpracowników jego partii, Vente Venezuela (VV), przez „siły represyjne Maduro”. W
Również w sobotę Rada Uniwersytecka Centralnego Uniwersytetu Wenezueli (UCV), głównego uniwersytetu w kraju, potępiła „kampanię zastraszania poprzez nielegalne selektywne aresztowania, którą agencje policyjne przeprowadziły z nową intensywnością” przeciwko „obywateli obrońcom praw człowieka”. lub którzy pokojowo protestują na rzecz wiarygodnych wyników wyborów.
Sekretarz Generalny ONZ António Guterres wyraził w środę swoje „głębokie zaniepokojenie” „arbitralnym przetrzymywaniem i prześladowaniami” przeciwników i ich rodzin w kraju karaibskim, a Unia Europejska (UE) tego samego dnia nalegała na uwolnienie „ natychmiastowe” uwolnienie wszystkich „więźniów politycznych” w Wenezueli.
Inauguracja prezydenta Maduro pozostawiła jego przeciwników z mieszanymi uczuciami nadziei i rozczarowania, zastanawiając się, dlaczego samozwańczego przywódcy socjalistycznego nie można zatrzymać pomimo wiarygodnych dowodów na przegraną w ubiegłorocznych wyborach. Nie ma nawet publicznego zapisu potwierdzającego jego zwycięstwo.
Wenezuela wciąż przeżywa emocjonalnego kaca, pomiędzy tęsknotą a porzuceniem. Wielu wyraziło ostrożny optymizm, znajdując pocieszenie w filmach zamieszczanych w mediach społecznościowych przez przywódców opozycji, którzy obiecywali obalenie Maduro.
„Ostatecznie wydaje się, że zupa wystygła” – powiedział profesor uniwersytecki Nelson Pérez. „Przez jakiś czas rozmawialiśmy o tym, żeby nie tracić nadziei… ale potem zdajesz sobie sprawę, że to raczej to samo”.
Uświadomienie sobie tego jest trudne dla milionów Wenezuelczyków, którzy podobnie jak Pérez wyobrażali sobie inny 10 stycznia: ten, w którym González otrzymuje szarfę prezydencką, a Machado wygłasza jedno ze swoich charakterystycznych, pełnych pasji przemówień przed Zgromadzeniem Narodowym.
Zamiast tego González i Machado wysłali wiadomości w mediach społecznościowych, gdy Maduro położył rękę na konstytucji Wenezueli i złożył przysięgę, przeciwstawiając się przytłaczającym dowodom zaprzeczającym jego twierdzeniom o zwycięstwie w lipcowych wyborach prezydenckich. Zakłada się, że w pewnym momencie były ambasador będzie próbował wrócić do kraju i złożyć przysięgę, a nawet „nakazał” wojsku stanąć po jego stronie, co nie przyniosło skutku. Po kluczowym 10 stycznia siły zbrojne nadal stanowią filar Maduro.