Ceny ropy nieznacznie rosną, a limity produkcji mają zostać przedłużone do 2025 r.
Sojusz OPEC+ pierwotnie planował stopniowe łagodzenie ograniczeń produkcji ropy naftowej, z niewielkimi wzrostami wydobycia w 2024 i 2025 roku. Jednak spowolnienie chińskiego i globalnego popytu oraz rosnąca produkcja w krajach spoza sojuszu hamują ten plan.
Ceny ropy naftowej nieznacznie wzrosły w środę rano. Do wzrostu przyczyniły się oczekiwania, że kluczowi producenci w sojuszu OPEC+ przedłużą limity produkcji do 2025 roku. TASR informuje o tym na podstawie raportu Reutersa i danych Bloomberga.
Baryłka (159 litrów) amerykańskiej lekkiej ropy West Texas Intermediate (WTI) z dostawą w styczniu była sprzedawana po 70,13 USD (65 euro) o 7:27 EDT w środę. Było to o 19 centów, czyli 0,27% więcej niż na zamknięciu poprzedniego dnia. Cena lutowego kontraktu na mieszankę ropy Brent z Morza Północnego wzrosła o 23 centy, czyli 0,31%, do 73,85 USD za baryłkę.
Według źródeł OPEC+, sojusz odłoży plany stopniowego zwiększania produkcji ropy naftowej o kolejne trzy miesiące na spotkaniu online w czwartek (5 grudnia). W odpowiedzi na te doniesienia, cena ropy Brent wzrosła o 2,5% we wtorek (3 grudnia), co stanowi największy wzrost od dwóch tygodni.
Sojusz pierwotnie planował stopniowe łagodzenie ograniczeń w produkcji ropy naftowej z niewielkimi wzrostami produkcji w 2024 i 2025 roku. Jednak spowolnienie chińskiego i globalnego popytu oraz rosnąca produkcja w krajach spoza sojuszu hamują ten plan. OPEC+ zapewnia około połowy światowej podaży ropy naftowej.