Bunt więźniów w Rosji nie bez ofiar: 8 zabitych, w tym zakładnicy!
W piątkowym buncie więźniów w kolonii karnej w rosyjskim regionie Wołgogradu zginęło łącznie osiem osób, w tym czterech zakładników. donosi TASR, według Radia Wolność (RFE/RL).
Zamieszki w zakładzie karnym IK-19 w Surovikino trwały kilka godzin. Rosyjskie siły specjalne ostatecznie szturmowały zakład i zastrzeliły i zabiły czterech więźniów uzbrojonych w noże, którzy przetrzymywali jako zakładników ośmiu członków personelu i czterech innych współwięźniów. Władze twierdzą, że atak miał miejsce podczas spotkania komitetu dyscyplinarnego, który rozpatruje sprawy recydywistów.
„Sprawcy zadali różnego rodzaju rany kłute czterem pracownikom więzienia, z których trzech zmarło. Pozostali czterej, którzy stawiali im opór, zostali hospitalizowani, a jeden z nich zmarł w szpitalu”. czytamy w oświadczeniu Federalnej Służby Wykonywania Wyroków (FSIN). Czterech współwięźniów również odniosło obrażenia. Jak dotąd do wiadomości publicznej podano jedynie pobieżne informacje z IK-19, a według AP nie jest jasne, w jaki sposób więźniowie schwytali pracowników, o których mowa.
W rosyjskich mediach społecznościowych krążą filmy pokazujące czterech więźniów. napastników deklarujących się jako bojownicy organizacji terrorystycznej Państwo Islamskie. Jeden z nich powiedział również, że atak był zemstą za ucisk muzułmanów przez Rosję, co nastąpiło po ataku islamistów na salę koncertową pod Moskwą w marcu. Niezweryfikowane nagrania pokazują również czterech umundurowanych pracowników leżących w kałużach krwi.
Jeden z kanałów na platformie Telegram przez RFE/RL zidentyfikował czterech więźniów jako dwóch Uzbeków i dwóch Tadżyków. Trzech z nich odsiadywało wyroki za przestępstwa narkotykowe, a jeden za ciężkie uszkodzenie ciała. Jak dotąd jednak informacje te nie zostały oficjalnie potwierdzone.
To już drugi przypadek przetrzymywania zakładników w rosyjskim więzieniu tego lata. W czerwcu sześciu więźniów wzięło zakładników w zakładzie karnym w Rostowie nad Donem. Rosyjskie władze stwierdziły wówczas, że napastnikami byli członkowie IS. W wyniku akcji sił bezpieczeństwa zginęło pięciu więźniów, a dwóch zakładników zostało rannych. Jedyny ocalały rebeliant otrzymał wyrok 20 lat więzienia.