Brytyjscy rolnicy protestowali w Londynie przeciwko nowemu podatkowi od spadków
Setki brytyjskich rolników zablokowało traktorami środek londyńskiej ulicy, aby zaprotestować przeciwko rządowemu planowi zniesienia zwolnienia rodzin rolniczych z podatku od spadków. TASR pisze na podstawie raportów Reutersa i AFP.
Brytyjska kanclerz skarbu Rachel Reeves przedstawiła w październiku propozycję załatania dziury w budżecie państwa na finansowanie usług publicznych, jednak rolnicy ostrzegają, że rozwiązanie to, zwane przez krytyków także „podatkiem od traktorów”, zniszczy rodzinne gospodarstwa rolne i zmniejszy produkcji żywności w kraju.
„To ostatni gwóźdź do trumny rolników” – powiedział Sky News rolnik Gareth Wyn Jones podczas protestu.
Premier: Reforma nie dotknie większości rolników
Rolnicy twierdzą, że od kilku lat ich dochody systematycznie maleją. Winą za to presję sieci handlowych, import taniej żywności z zagranicy, ale także niższe dotacje i brak rąk do pracy w związku z brexitem.
Brytyjski minister środowiska Steve Reed odpowiedział, że rząd stara się pomóc rolnikom w realizacji planów rozwoju obszarów wiejskich.
Dziedziczenie gospodarstw przez młodsze pokolenia było w przeszłości wolne od podatku. Partia Pracy ogłosiła, że od kwietnia 2026 r. w przypadku wszystkich nieruchomości rolnych o wartości przekraczającej 1 milion funtów (1,2 miliona euro) będzie obowiązywać 20-procentowy podatek od spadków.
Rząd przekonuje jednak, że małżeństwa mogą ubiegać się o różne zwolnienia. W takim przypadku nowy podatek miałby dotyczyć majątku o wyższej wartości, w niektórych przypadkach nawet do trzech milionów funtów (3,6 mln euro). Brytyjski premier Keir Starmer zapewnił w środę parlament, że „reforma nie dotknie zdecydowanej większości rolników”.
Fala protestów
Od czasu ogłoszenia projektu rozwiązania w kraju nasiliła się fala protestów. Jak dotąd największa z nich odbyła się w połowie listopada w londyńskiej dzielnicy Westminster, gdzie zgromadziło się około 13 000 osób. Jednym z nich był najsłynniejszy brytyjski rolnik, Jeremy Clarkson, były gospodarz programu Top Gear, którego program Clarkson’s Farm jest jednym z odnoszących największe sukcesy brytyjskich programów na platformie Amazon Prime. Rząd brytyjski wielokrotnie podkreślał, że nie zmieni swojego stanowiska w tej sprawie.