Bomba na pokładzie nowozelandzkiego samolotu była fałszywym zagrożeniem
Funkcjonariusze policji zaprzeczyli, jakoby na pokładzie samolotu znajdowała się bomba.
Australijskie władze zareagowały w sobotę na zgłoszenie o bombie na pokładzie samolotu lecącego z Nowej Zelandii do Sydney. Policja zaprzeczyła obecności bomby. TASR donosi na podstawie agencji informacyjnych AP i DPA.
Lot 247 linii Air New Zealand został uziemiony na kilka godzin na lotnisku w Sydney z pasażerami na pokładzie z powodu zagrożenia bombowego, podały lokalne media.
Australijska policja poinformowała, że zareagowała na groźbę podłożenia bomby na pokładzie samolotu lecącego na lotnisko. Zagrożenie nie zostało jednak potwierdzone.
„Dochodzenie trwa. Nie ma zagrożenia dla społeczeństwa” – podała policja w oświadczeniu. Linie Air New Zealand stwierdziły w oświadczeniu, że podczas lotu doszło do „incydentu związanego z bezpieczeństwem”, więc postępują zgodnie ze standardowymi procedurami i współpracują z władzami w dochodzeniu w sprawie tego incydentu.
Zagrożenie bombowe zmusiło samolot indyjskich linii lotniczych do lądowania
Groźba podłożenia bomby zmusiła do lądowania samolot indyjskich linii Vistara lecący z New Delhi do Londynu. Samolot przewożący 147 osób wylądował na lotnisku we Frankfurcie, poinformowała w piątek wieczorem niemiecka policja.
Groźba została opublikowana za pośrednictwem platformy społecznościowej X, dodał rzecznik policji.
Pilot lotu poprosił o przekierowanie na lotnisko we Frankfurcie po opublikowaniu groźby. Kontrola lotów zatwierdziła prośbę, maszyna wylądowała o 21.02 CET. Pasażerowie zostali następnie ewakuowani, a samolot został dokładnie przeszukany przez psy policyjne wyszkolone do wyszukiwania materiałów wybuchowych. Na pokładzie nie znaleziono żadnej bomby.
Na początku września inny lot Vistara na trasie Bombaj-Frankfurt został przekierowany na lotnisko we wschodniej Turcji. Powodem było znalezione na pokładzie zagrożenie bombowe napisane na papierze toaletowym.
