Biuro ukraińskiego prezydenta oskarżone o wywieranie presji na media
Grupa ukraińskich deputowanych domaga się zbadania skargi złożonej przez portal informacyjny Ukrainska Pravda.
Ukraiński portal informacyjny Ukrainska Pravda oskarżył w środę kancelarię prezydenta Ukrainy Wołodymyra Zełenskiego o „wywieranie presji” na redakcję w celu wpływania na praktykę redakcyjną. Grupa ukraińskich deputowanych wezwała w czwartek prokuraturę do zbadania tych zarzutów. TASR informuje o tym zgodnie z raportem AFP.
Kierownictwo Ukraińskiej Prawdy oskarżyło urząd prezydencki o zakazanie urzędnikom państwowym komunikowania się z redakcją i wywieranie presji na prywatne firmy, od których zażądało „zaprzestania współpracy reklamowej” z mediami.
Ukraińska Prawda stwierdziła, że sprawa jest „szczególnie oburzająca” w czasie trwającej rosyjskiej inwazji, „kiedy konieczne jest prowadzenie wspólnej walki o przetrwanie i wartości demokratyczne”.
W czwartek przewodniczący komisji ukraińskiego parlamentu ds. wolności słowa, Jarosław Jurczyszyn, wezwał prokuraturę do zbadania zarzutów. Powiedział, że jeśli zarzuty są prawdziwe, osoby odpowiedzialne za wywieranie presji na media muszą zostać ukarane.
W czwartek Stowarzyszenie Dziennikarzy Ukraińskich „Mediaruch” zaapelowało do Zełenskiego, aby zrobił wszystko, co możliwe, aby położyć kres naciskom na media ze strony jakichkolwiek urzędników państwowych.
Wolność mediów jest nadal drażliwą kwestią w Ukrainie, choć sytuacja poprawia się w ostatnich latach.
Tragiczna śmierć dziennikarzy
Jeden z założycieli Ukraińskiej Prawdy, Heorhij Gongadze, został porwany przez wysokich rangą funkcjonariuszy milicji w 2000 roku. Jego ciało zostało później znalezione w lesie w regionie Kijowa. W 2016 r. zginął Paweł Szeremet, rosyjsko-białoruski dziennikarz, który był współpracownikiem Ukraińskiej Prawdy. Bomba eksplodowała w jego samochodzie w centrum Kijowa. Przyczyna jego śmierci do dziś pozostaje niewyjaśniona.
AFP przypomina, że Ukraińska Prawda jest jednym z najbardziej poczytnych mediów na Ukrainie. Została kupiona w 2021 roku przez czeskiego biznesmena Tomasa Fialę, który od dawna mieszka i pracuje w Ukrainie.
