Biblie, trampki, srebrne monety: towary dla fanów Donalda Trumpa
W przeszłości republikański kandydat na prezydenta oferował zakup wszystkiego, od steków po czesne na Uniwersytecie Trumpa i udziały w jego własnej firmie medialnej, która jest właścicielem słynnej platformy Truth Social.
Handel nie zawsze przebiegał gładko – wartość akcji Trump Media & Technology Group gwałtownie spadła w ostatnich miesiącach, steki marki Trump zostały wycofane zaledwie kilka miesięcy po ich wprowadzeniu na rynek, a Trump University został pozwany za oszukanie swoich studentów.
Jednak te niepowodzenia nie powstrzymały kandydata na prezydenta, który obecnie oferuje klientom szereg produktów tematycznych związanych z jego własnym wizerunkiem, z których niektóre są co najmniej niezwykłe.
Biblie, które sprawią, że Ameryka znów zacznie się modlić
Chociaż Trump rzadko bywa w kościele, mówi, że Biblia jest jego „ulubioną książką”, a w ostatnią Wielkanoc były prezydent sam zaczął sprzedawać święty tekst online, oferując go za 59,99 USD.
„Musimy sprawić, by Ameryka znów się modliła”, mówi w filmie promującym Biblię, powtarzając niemal słowo w słowo slogan swojego ruchu politycznego „Make America Great Again”.
D. Trump otwarcie próbuje zjednać sobie ewangelików w Stanach Zjednoczonych, których religijna prawica jest ważną częścią jego republikańskiej bazy.
Rozdaje Biblie wraz ze słynnym konserwatywnym piosenkarzem Lee Greenwoodem, którego przebój „God Bless the USA” jest grany na każdym wiecu Trumpa.
Trampki z „Fight”
Za 299 USD zwolennicy Trumpa mogą również kupić parę trampek upamiętniających zamach na jego życie.
Te białe trampki mają wysoką amerykańską flagę z aureolą i przedstawiają 78-letniego Trumpa z zakrwawionym uchem i uniesioną pięścią – to słynne zdjęcie zostało zrobione wkrótce po strzałach oddanych przez strzelca na wiecu w Pensylwanii w lipcu.
Nie ma zdjęcia agentów Secret Service, którzy zasłonili go swoimi ciałami i eskortowali w bezpieczne miejsce na jego trampkach.
Z boku podeszwy znajduje się napis dużymi niebieskimi literami „Fight! Walcz! Fight!” („Walcz! Walcz! Walcz!”) – te słowa skandował Trump, gdy agenci wyprowadzali go ze sceny wiecu.
Słowa te ostatecznie stały się hasłem jednoczącym jego zwolenników.
Fragmenty garnituru, który miał na sobie podczas debaty
Tego lata D. Trump zaczął oferować zakup strzępów garnituru, który miał na sobie podczas czerwcowej debaty telewizyjnej z prezydentem Joe Bidenem, która była tak katastrofalna dla tego ostatniego, że musiał wycofać się z wyścigu na rzecz Kamali Harris.
Kupującym oferuje się „prawdziwy kawałek prezydenckiej historii” za 1 485 USD, według strony internetowej, która sprzedaje skrawki materiału przyklejone do kart.
„To świetny prezent dla rodziny, dzieci i wnuków” – chwali się Trump w nagraniu wideo.
Monety z jego „przystojną twarzą”
W ten weekend Trump ogłosił, że srebrne monety z jego wizerunkiem trafią do sprzedaży w środę.
Monety, wycenione na 100 USD każda, są „prawdziwym symbolem amerykańskiej wielkości”, napisał były prezydent w mediach społecznościowych.
Na awersie monety znajduje się oczywiście wizerunek 45. prezydenta USA.
Rewers monety przedstawia Biały Dom, który, podobnie jak na oficjalnej amerykańskiej walucie, otoczony jest napisem „In God We Trust”.
Monety te nie są prawnym środkiem płatniczym.
„Widziałem wiele monet, na których można zobaczyć moją ładną twarz… ale to nie są oficjalne monety”, żartuje Trump.
Nie jest to jedyna próba Trumpa w handlu walutami – on i jego synowie uruchomili już World Liberty Financial, nową kryptowalutę, która ma na celu uczynienie Stanów Zjednoczonych „światową stolicą kryptowalut”.
Ani książki biblijne, ani trampki, ani skrawki garniturów, ani monety nie mają na celu zebrania funduszy na jego kampanię wyborczą.
Strony internetowe sprzedające te produkty stwierdzają, że „nazwisko, wizerunek i podobizna Donalda J. Trumpa są wykorzystywane na podstawie płatnej licencji”.
