Ostatnie posty

Badacz KTU o paradoksie IoT i automatyzacji: zastępując ludzi, tworzą nowe miejsca pracy

„Postrzegam IoT nie tylko jako kod oprogramowania, ale także jako mechanizm z elektromechanicznym „ciałem”, który jest fizycznie namacalny i może manipulować obiektami w czasie i przestrzeni, zgodnie z potrzebami produkcji” – mówi Vidas Raudonis, profesor na Wydziale Inżynierii Elektrycznej i Elektronicznej Politechniki Kowieńskiej, członek projektu SustAInLivWork, który rozwija centrum kompetencji IoT, oraz ekspert IoT.

Twierdzi on, że IoT i robotyka w produkcji nie tyle zastępują ludzi, co rozszerzają ich możliwości.

Automatyzując powtarzalne zadania, technologie te zmniejszają zmęczenie pracowników, zmniejszają prawdopodobieństwo popełnienia błędu i przejmują niebezpieczne zadania, tym samym znacznie zmniejszając ryzyko wypadków.

Pomimo obaw, że IoT może zastąpić ludzi, w rzeczywistości technologie te sprawiają, że praca jest szybsza, bardziej wydajna i bezpieczniejsza.

Przyszłość, w której fabryki działają bez bezpośredniej interwencji człowieka, a złożone procesy produkcyjne są symulowane w przestrzeni wirtualnej, już staje się rzeczywistością.

Cyfrowe bliźniaki

V. Według Raudonisa, IoT, w tym uczenie maszynowe, staje się integralną częścią budowania cyfrowych bliźniaków.

Cyfrowy bliźniak to wirtualna replika rzeczywistego fizycznego obiektu lub procesu, odzwierciedlająca wszystkie prawa fizyki, które wpływają na rzeczywisty obiekt lub proces.

„Wyobraź sobie, że tworzysz cyfrową replikę produktu bez fizycznego poruszenia choćby jednej śrubki w rzeczywistym świecie” – mówi.

Dzięki cyfrowym bliźniakom w produkcji, cała linia produkcyjna może być symulowana w przestrzeni wirtualnej, ze wszystkimi etapami odbywającymi się tak jak w świecie rzeczywistym, od dostawy surowców po pakowanie produktu końcowego.

Według badacza KTU zwiększa to elastyczność produkcji, ponieważ pozwala na identyfikację potencjalnych zakłóceń w procesie produkcyjnym i ocenę ich wpływu na wydajność i produktywność procesu.

„Cyfrowa replikacja procesu produkcyjnego pozwala na przeszkolenie nowych pracowników do pracy z urządzeniami niebezpiecznymi dla ich zdrowia, bez konieczności ich fizycznego dotykania.

Technologia wirtualnej rzeczywistości (VR) i urządzenia dotykowe, które symulują fizyczny kontakt z wirtualnymi obiektami, są wykorzystywane do szkolenia nowych pracowników”, dodaje członek projektu SustAInLivWork.

Dziś, jak mówi, trudno jest stworzyć kompletnego cyfrowego bliźniaka procesu produkcyjnego. Jednak globalne firmy, takie jak Siemens i Nvidia, oferują inteligentne rozwiązania dla sektora przemysłowego.

Na przykład Industrial Metaverse replikuje elementy świata fizycznego – prawdziwe maszyny, fabryki, budynki, miasta i inną infrastrukturę – i pomaga klientom tworzyć cyfrowe repliki.

Rewolucja Dark Factory

V. Raudonis twierdzi, że technologie IoT umożliwiają tworzenie „ciemnych fabryk” – w pełni zautomatyzowanych fabryk bez pracowników i bez potrzeby oświetlenia.

„Ponieważ nie ma pracowników, nie ma potrzeby oświetlania terenu fabryki. W tego typu fabrykach proces produkcji jest wydajny i produktywny. Nie mają na niego wpływu urlopy, strajki ani inne czynniki ludzkie” – mówi.

Badacz KTU twierdzi, że w pełni zautomatyzowane fabryki prowadzone przez firmy takie jak Lego działają już na całym świecie. Co ciekawe, włączenie światła w fabryce powoduje natychmiastowe uruchomienie alarmu.

„W kontekście tego procesu pojawia się pytanie, jakie jest miejsce człowieka w takim środowisku? Staje się to poważnym wyzwaniem nie tylko dla przemysłu, ale dla całego życia społeczno-gospodarczego” – zauważa.

Według Raudonisa, automatyzacja będzie miała wpływ na wiele miejsc pracy w przyszłości, zwłaszcza tych obejmujących powtarzalne zadania, takie jak „pick and place”.

„Ludzie muszą po prostu skorzystać z możliwości, jakie otwierają technologie IoT. Uwalnia to ludzi od rutynowych, często zagrażających zdrowiu prac, pozwalając im rozwijać nowe działania, które wymagają głębszych umiejętności poznawczych” – wyjaśnia.

Wysoko wykwalifikowani specjaliści nie są zagrożeni zwolnieniami

Badacz KTU wskazuje, że integracja IoT i robotyki stale rośnie w niemieckim przemyśle wytwórczym, ale nie oznacza to, że zapotrzebowanie na pracowników maleje. Wręcz przeciwnie, automatyzacja ma miejsce z powodu niedoboru pracowników.

Chociaż zautomatyzowane procesy wymagają wysoko wykwalifikowanych specjalistów, niedobór wykwalifikowanych pracowników powstrzymuje przyspieszony postęp IoT i robotyki, przez co produkcja nadal opiera się na pracy fizycznej.

„W Niemczech ponad połowa siły roboczej preferuje roboty przemysłowe, które pomagają w ciężkich zadaniach i pozwalają starszym pracownikom dłużej pozostać na rynku pracy.

Niemcy mają kulturowo przychylne nastawienie do wprowadzania technologii, ponieważ automatyzacja zwiększa bezpieczeństwo i ogranicza niebezpieczną pracę. Jednak aż jedna trzecia firm produkcyjnych twierdzi, że brakuje specjalistów, którzy są w stanie pracować z nowymi technologiami” – mówi Raudonis.

Niemiecki rząd promuje podnoszenie kwalifikacji, oferując podwójny program studiów i praktyk zawodowych oraz zapewniając wsparcie finansowe pracodawcom w ramach ustawy o możliwościach podnoszenia kwalifikacji.

Inicjatywa ta daje pracownikom możliwość uczenia się i zdobywania nowych kompetencji.

Prywatne firmy również inwestują w rozwój swoich pracowników, dzięki czemu, według badacza KTU, wysoko wykwalifikowani specjaliści nie są zagrożeni zwolnieniami.

„Podczas gdy oczekiwano, że IoT, podobnie jak automatyzacja, uwolni ludzi od rutynowych zadań i da im możliwość kreatywnego wyrażania siebie, rzeczywistość jest często odwrotna.

Obecne algorytmy IoT z powodzeniem automatyzują zadania kognitywne, takie jak pisanie tekstu i generowanie obrazów, ale nadal nie są w stanie rozwiązać fizycznych zadań życia codziennego, takich jak zmywanie naczyń lub wiązanie sznurowadeł” – zauważa członek SustAInLivWork.

Twierdzi on, że duże firmy zajmujące się technologiami kognitywnymi zredukują liczbę pracowników z powodu przyspieszającej automatyzacji.

Jednak dopóki nie będziemy mieć robotów, które będą w stanie wykonać całą pracę fizyczną, zapotrzebowanie na ludzką siłę roboczą pozostanie ważne. Wielu pracowników będzie zatem musiało nabyć nowe umiejętności i przekwalifikować się, aby skutecznie dostosować się do zmieniającego się rynku pracy.

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.