Ayuso wznosi toast za Boże Narodzenie, wypowiadając ulubione zdanie swojego szefa sztabu: „Nawet Franco tego nie opisuje. Idą „do przodu” | Hiszpania
Kierownictwo PP w Madrycie zebrało się w poniedziałek w pałacu weselnym Negralejo przy drodze Mejorada, aby uczcić tradycyjny świąteczny obiad i przypomnieć sobie, że stanowią „wielką rodzinę” – wyrażenie to powtórzyli nie mniej niż kilkanaście razy . Pierwsza członkini, której wręczono plakietkę „uznania” za jej pracę, nosiła, co ciekawe, nazwisko Casado, ale nie ma dowodów na to, że jest spokrewniona z byłym przywódcą partii, pierwszą wybraną w prawyborach, ze względu na jej skrót krewny.
Pierwsza przemówiła panna młoda, gospodyni, rządząca, a następnie w opozycji zalotnik, gość Alberto Núñez Feijóo. „Dziękuję za zaproszenie tego skromnego posła z okręgu madryckiego” – oświadczył Galicyjczyk. „Normalnie” – dodał – „zaczynałbym od żartu na temat tego, jak dobrze dogadujemy się z Isabel, ale martwię się, bo nikt już o tym nie mówi. Może to dlatego, że rząd jest bardzo zajęty.” Nie szukano wymówki, zwykłe oskarżenie Prawdą jest jednak, że w czasie tej podróży z Galicji do stolicy były prezydent Xunty tracił galicyjskie atrybuty (które na przykład ściągał za uszy, żeby dołączyć do Vox), aby wtopić się w nowe otoczenie. „Chcę, żeby Hiszpania wyglądała jak Madryt” – powiedział. Polityk, który zapewniając, że przyszedł pobić Pedro Sáncheza, „aby go nie obrazić”, nazwał go w ten poniedziałek „najtańszym prezydentem w demokracji” i zapewniał, że brakuje mu „godności i honoru”, aby podać się do dymisji i ustąpić na rok połowę po wyborach, powtarzając je, aż będzie mógł zostać prezydentem, czyli dopóki będzie chciał.
Ayuso dała swojemu gościowi pudełko Peperossłodycze zdobyte niedawno podczas podróży do Korei Południowej oraz analizę tego, co dzieje się na jego terytorium: „Prezydencie, taka jest sytuacja polityczna w kraju: nie ma chleba na tyle chorizo”. Przepowiedział także wspaniały rok 2025: – powiedział, parafrazując ulubione zdanie swojego szefa sztabu, Miguela Ángela Rodrígueza, ucznia wróżki. „Aldama zaśpiewała dla soleares” – świętował prezydent Madrytu, odnosząc się do złożonej przed sądem najwyższym deklaracji biznesmena, uważanego za twórcę spisku, który dotknął byłego ministra i byłego przywódcę socjalistycznego José Luisa Ábalosa. Ayuso przechwalał się swoim skomplikowanym frontem sądowym i kpił z „mieszkania swojej siostrzenicy”, nawiązując do ówczesnego partnera Ábalosa, prawdopodobnie w imieniu skorumpowanego spisku. „Nawet Franco tego nie omawia i idą zacząć robić”, Lider upierał się natomiast, przekonany, że kalendarz wydarzeń przygotowany przez Rząd na 50. rocznicę śmierci dyktatora w 2025 r. przyniesie „przemoc na ulice”.
Prawie tysiąc urzędników i członków PP wysłuchało Feijóo i Ayuso, zanim spróbowało papryczek piquillo nadziewanych wołowiną i beszamelem; grillowany kwiat karczocha z płatkami soli; kremowe krokiety z szynką iberyjską; Policzki iberyjskie duszone parmentier truflowy; tarta z kremowym serem kruszonka i czerwone owoce, sztabki czekolady powietrznej i krem angielski. Prasa była – dosłownie – zasilana oddzielnie, gdyż w odróżnieniu od poprzednich lat dziennikarze musieli śledzić wydarzenie na oddzielnych plazmach kilka metrów od lokalu, w którym jadła madrycka PP.