Ostatnie posty

ATACMS odwrócenia nie przyniesie. USA dają Putinowi palec ostrzegawczy, by nie przekraczał czerwonych linii (wywiad)

Ukraina zaatakowała rosyjski region Briańska sześcioma amerykańskimi rakietami balistycznymi ATACMS we wtorek wieczorem. Według TASR, rosyjskie systemy obrony powietrznej zestrzeliły pięć pocisków i uszkodziły jeden.

Nastąpiło to po tym, jak administracja prezydenta USA Joe Bidena złamała kolejne tabu dotyczące pomocy wojskowej dla Ukrainy i zezwoliła Kijowowi na użycie amerykańskich rakiet dalekiego zasięgu na cele w Rosji. W wywiadzie analityk wojskowy powiedział, że nikt jeszcze nie odpowiedział bezpośrednio na pytanie, czy Ukraina może używać pocisków ATACMS wszędzie, czy tylko w regionie Kurska.

„Rozmieszczenie broni dotyczyłoby przede wszystkim celów wojskowych, takich jak składy amunicji, stanowiska dowodzenia lub lotniska wojskowe. Systemy ATACMS mogłyby być wykorzystywane przeciwko obszarom, w których koncentrowaliby się żołnierze rosyjscy lub północnokoreańscy”, wyjaśnia Richard STOJAR z Centrum Bezpieczeństwa i Studiów Wojskowo-Strategicznych na Uniwersytecie Obrony w Brnie.

W wywiadzie przeczytać można:

– dlaczego Joe Biden zmienił zdanie,

– do czego dążą Stany Zjednoczone,

– jak może to zmienić konflikt,

– co sądzi o straszeniu III wojną światową.

Joe Biden zezwolił Ukrainie na użycie rakiet dalekiego zasięgu na cele w Rosji. Jest to znacząca zmiana w polityce Bidena. Dlaczego prezydent USA zmienił zdanie?

Joe Biden najwyraźniej nie chciał podejmować ważnej decyzji przed wyborami prezydenckimi, która mogłaby wpłynąć na szanse Demokratów w wyborach. Nie chciał wprowadzać tej kwestii do kampanii. Według jednego ze źródeł był to jeden z głównych powodów. W dłuższej perspektywie nie chciano zbytnio nakręcać spirali eskalacji.

Prawdopodobnie jednym z głównych powodów autoryzacji broni jest obecność północnokoreańskich żołnierzy. Może to być sygnał dla strony rosyjskiej, by nie przekraczać czerwonych linii. Jeśli środki mają przede wszystkim uderzyć w wojska północnokoreańskie, to ma to być jasny sygnał dla strony rosyjskiej, że z punktu widzenia USA przekroczona została czerwona linia.

Opinie ekspertów na temat autoryzacji Bidena są różne. Czy Twoim zdaniem prezydent USA podjął słuszną decyzję, czy wręcz przeciwnie, błędną?

Nie jest pewne, gdzie Ukraińcy będą mogli używać ATACMS. Mówi się, że może to być tylko w obwodzie kurskim, gdzie Ukraińcy zajęli część terytorium Rosji. W tej chwili nie mamy dokładnych informacji. Oczywiście, jeśli zezwolenie miałoby obejmować całe terytorium, byłaby to decyzja o innym zakresie. Przyniosłaby znacznie większe i bardziej fundamentalne problemy dla Federacji Rosyjskiej. Z drugiej strony Amerykanie straciliby jedną ze swoich dźwigni przeciwko Władimirowi Putinowi.

Myślę, że w tej chwili jest to tak naprawdę tylko środek, za pomocą którego Rosja ma zostać ostrzeżona. Ma to wyeliminować wpływ zaangażowania wojsk Korei Północnej w konflikt.

Czyli Waszyngton podniósł pierwszy ostrzegawczy palec?

To może być jeden z pierwszych kroków. Jak wspomniałem, wiadomości są mylące. Istnieją jednak doniesienia, że jest to pozwolenie w regionie Kurska, a pierwszym celem broni ma być element północnokoreański, w celu skłonienia Rosjan do wycofania się z rozmieszczenia. Albo nie wzmacniać zbytnio rosyjsko-północnokoreańskiego partnerstwa wojskowego i nie zwiększać kontyngentu 10 000 żołnierzy północnokoreańskich do rozmiaru 100 000, który jest rozważany.

Można również wysłuchać wywiadu z ekspertem wojskowym Richardem Stoyarem w formie podcastu Current Affairs Out Loud:

Do czego Ukraińcy mogą wykorzystać amerykańskie rakiety? Jakie cele mogą naprowadzić?

Powtórzę tutaj, że istnieje zasadnicze pytanie, czy autoryzacja będzie ograniczona do regionu Kurska, czy też będzie miała szerszy charakter na całym obwodzie granicy rosyjsko-ukraińskiej. ATACMS ma zasięg 300 km. Rozmieszczenie broni obejmowałoby przede wszystkim cele wojskowe, takie jak składy amunicji, stanowiska dowodzenia lub lotniska wojskowe. Oznacza to, że byłyby to cele o wysokiej wartości.

Pociski te są bardzo celne i mogą działać obszarowo. Mogą być użyte przeciwko obszarom, w których skoncentrowani są żołnierze rosyjscy lub północnokoreańscy. Ich użycie przeciwko składom amunicji ograniczyłoby lub ograniczyłoby użycie rosyjskiej artylerii jako dominującego elementu na obecnym rosyjsko-ukraińskim polu bitwy. Cóż, a także, na przykład, gdyby w zasięgu rakiet znajdowało się rosyjskie lotnisko wojskowe, uniemożliwiłoby to rosyjskim siłom powietrznym operowanie na ukraińskiej linii frontu.

Jest jeszcze kwestia tego, ile systemów Amerykanie mogą dostarczyć Ukraińcom. Jest to bardziej wyrafinowany środek i dość kosztowny ekonomicznie. Ukraińcy z pewnością zaoszczędzą na tym i wykorzystają swoje najważniejsze i najbardziej wrażliwe cele wojskowe.

Rosjanie będą komplikować operacje

Jak może to wpłynąć na obecną sytuację na froncie rosyjsko-ukraińskim i dynamikę wojny?

Ponownie, w tej chwili jest to wielka niewiadoma. I znowu, zależy to od tego, na co pozwolą Ukraińcy. Jeśli zostaną ograniczeni do regionu Kurska, wpływ nie będzie tak duży, jak gdyby dano im wolną rękę do działania na całej długości linii frontu. Drugim czynnikiem jest oczywiście liczba zasobów. Gdyby ich liczba była wystarczająca, przysporzyłoby to Rosji poważnych problemów. Jeśli zostaną dostarczone w bardziej ograniczonej liczbie, zostaną użyte tylko na najbardziej wartościowych celach.

Prawdopodobnie większość obserwatorów zgodzi się, że nie przyniosą one znaczącego zwrotu w konflikcie. Podobnie jak nie przyniosły go HIMARSI czy F-16, od których oczekiwano wiele, ale których wpływ był jak dotąd bardzo ograniczony. Może to jednak skomplikować rosyjskie operacje. Na przykład Rosja musiałaby wycofać część swoich zasobów obrony powietrznej z sekcji, która stałaby się podatna na ataki.

Premier Robert Fico opublikował wideo zatytułowane Kto popiera decyzję prezydenta USA Joe Bidena, popiera rozpoczęcie III wojny światowej. Słowa o trzeciej wojnie światowej słychać również z Rosji. Czy decyzja prezydenta USA może wywołać trzecią wojnę światową?

Ze strony Rosji taka retoryka została wywęszona. Każdy taki ruch jest negatywnie odbierany przez stronę rosyjską. I oczywiście pojawia się pytanie, do jakiego stopnia spirala eskalacji zostałaby uruchomiona. Myślę, że podejście USA polega na próbie utrzymania rosyjskiej reakcji w ramach akceptowalnej normy. Rosja ponownie spróbuje argumentować za możliwym użyciem taktycznej broni jądrowej, ale myślę, że przedwcześnie jest mówić o pożarze na skalę globalną.

Oczywiście, z pewnością przesuwa to spiralę eskalacji nieco gdzie indziej i może prowadzić do, powiedzmy, procesów, które będą trudne do uregulowania.

Ale nie spodziewasz się, że wywoła to Trzeci Świat.

Nie sądzę, by w tej chwili był to aż tak istotny problem.

Czym jest ATACMS?

Army Tactical Missile System (ATACMS) jest kluczowym elementem amerykańskiego arsenału rakietowego od lat 90. ubiegłego wieku. Jest to pocisk manewrujący o zasięgu do 300 kilometrów, który może przenosić głowicę bojową o masie 230 kilogramów. ATACMS jest wystrzeliwany z tego samego systemu, co pociski HIMARS, ale każda wyrzutnia może przenosić tylko jeden pocisk ATACMS zamiast sześciu standardowych pocisków HIMARS. Dokładność trafienia wynosi do 10 metrów od celu, co pozwala na precyzyjne ataki na cele wojskowe, takie jak składy amunicji, stanowiska dowodzenia lub zgrupowania wojsk. Stany Zjednoczone po raz pierwszy wykorzystały je w walce podczas operacji Pustynna Burza w 1991 roku i od tego czasu przeszły one kilka modernizacji.

Ukraińcy mieli dziś po raz pierwszy użyć ATACMS na terytorium Rosji. Czy w ciągu najbliższych dwóch miesięcy zobaczymy więcej takich sytuacji – i na tej podstawie, że Donald Trump może cofnąć przepustkę Bidena w styczniu?

Prawdopodobnie tak. Ataki z pewnością będą kontynuowane. Ale wpłynie na to liczba zasobów, którymi dysponuje Ukraina. Nie sądzę jednak, by nowy prezydent Donald Trump wprost unieważnił obecną autoryzację. Raczej ograniczy lub całkowicie wstrzyma dostawy ATACMS do Ukrainy.

Dziś mija dokładnie 1000 dzień wojny. Czy można powiedzieć, że autoryzacja Joe Bidena, obecność wojsk północnokoreańskich w regionie Kurska, wskazuje, że jesteśmy świadkami nowej fazy walk i rozwoju konfliktu?

Dzisiejszy dzień to symboliczna data. Myślę, że ktoś na początku nie mógł sobie wyobrazić, że konflikt potrwa dłużej niż tysiąc dni. Ponadto w tej chwili sytuacja jest nadal patowa. Nie sądzę, by w najbliższych tygodniach czy miesiącach doszło do dramatycznego zwrotu czy odwrócenia sytuacji. Z drugiej strony, obie strony bez wątpienia mają wolę kontynuowania konfliktu i zasoby, by go prowadzić.

Kilka mediów donosi, że Rosjanie mieli udany miesiąc pod względem zdobytego terytorium. Czy na tym etapie wojny wydaje się, że wojna jest obecnie na korzyść Rosji?

Tak, Rosja utrzymuje obecnie swoją inicjatywę. I być może to właśnie zgoda prezydenta USA pomoże odwrócić i ustabilizować tę sytuację, tak aby linia frontu nie uległa większej erozji na niekorzyść Ukrainy.

Leave a Response

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.