Astronauta: Trump musi zdenerwować Bolsonaro – 24.01.2025 – Władza
Samodzielny kandydat na prezydenta Astronauta (-SP) twierdzi, że były prezydent (PL) powinien już na początku tygodnia, jako że należał do sojusznika Donalda Trumpa, przebywać w Stanach Zjednoczonych.
Bolsonaro powiedział, że jego decyzja o kandydowaniu przeciwko (-AP) pomimo PL była „godna ubolewania”. Pontes minimalizuje zużycie, a nawet twierdzi, że zainspirował się byłym prezydentem, który czterokrotnie przegrał w wyborach na przewodniczącego Izby.
„On oczywiście musiał być zdenerwowany, ja też bym się zdenerwował. To tak, jakby zjeść coś, co ma okropny smak” – mówi senator Arkusz.
Dlaczego zdecydował się Pan kandydować do Senatu wbrew kandydatowi uznanemu za niemal jednomyślny?
Po pierwsze, jednomyślność jest szkodliwa dla demokracji. W 2022 r. miałem 11 milionów głosów w Senacie, co stanowiło największy głos w Brazylii i jeden z największych w historii. Cały czas słucham społeczeństwa i brakowało mi prawicowego kandydata, który reprezentowałby dokładnie te pragnienia społeczeństwa, których broniliśmy od czasu kampanii: przeciwko narkotykom, aborcji, hazardowi, na rzecz prawdziwej demokracji, wolności, amnestia i wszczęcie postępowania w sprawie impeachmentu [contra ministros do STF] głosować.
O Pan. ogłosił swoją kandydaturę w tym samym dniu co , co pokazało, że p. był odizolowany i pozbawiony wsparcia. Czy to prawda?
Szanuję stanowisko partii, nie ma problemu, jest jej częścią. Bardzo uważałem, żeby nie wpłynąć na imprezę, rozmawiałem z Valdemarem [Costa Neto]wcześniej prezes partii. Powiedziałem: zamierzam złożyć niezależny wniosek, żeby nie spotkać się z odwetem [ao PL]. Impreza.
Zanim się przedstawiłem, poszedłem też porozmawiać z Davim. Powiedziałem: David, nie mam nic przeciwko tobie, ty masz swoje pomysły, ja mam swoje. Zamierzam przedstawić swoją kandydaturę, ponieważ uważam, że potrzebna jest kandydatura z prawicy. Potem on, cóż, ale… OK, to część sprawy, to prerogatywa senatora. To, że jest to kandydatura niezależna, nie szkodzi partii.
Ale pan. Czy naprawdę wierzysz, że możesz wygrać? Wszyscy mówią, że następnym prezydentem Senatu będzie Alcolumbre.
Urodziłem się na obrzeżach, bez kanalizacji, bez chodników, bez czegokolwiek. Mówiłem ludziom, że chcę zostać pilotem, patrzyli na mnie i śmiali się. Byłem nie tylko pilotem, byłem astronautą. Innymi słowy, musisz wierzyć w rzeczy.
Co powiedział Waldemar?
Powiedział: och, nie ma problemu, idź tam, [de forma] niezależny, nie ma problemu, to prerogatywa senatora. Ale będziesz rozczarowany. Powiedziałem to tak: ale lepiej jest dla mnie rozczarować się innymi, niż sobą.
A wiesz, kto mnie w tym również bardzo zainspirował? Bolsonaro. Był czterokrotnym kandydatem na prezydenta RP [perdeu em todas as ocasiões].
Bolsonaro dał jasno do zrozumienia, że jest zły na pana Trumpa.
Widziałem. Znam Bolsonaro od ponad 20 lat, uważam go za swojego przyjaciela. A przyjacielem jest to coś, może się z tobą zgodzić lub nie. To część przyjaźni. Ważne jest to, że myślimy w tym samym kierunku – o pracy na rzecz Brazylii.
Trzeba także wziąć pod uwagę, że było to podczas inauguracji Trumpa. I on musiał być zdenerwowany, oczywiście, ja też byłabym zdenerwowana. To tak, jakbyś jadł coś, co ma okropny smak, prawda? Nie ma problemu, nie martw się, nadal walczymy.
Jest też jeden w PL i okolicach Alcolumbre. Senator Ciro Nogueira (PP-PI) nazwał to niewdzięcznością i zdradą.
Opinia danej osoby tylko pomaga nam ją poznać. Poza tym nie przynosi to wiele dobrego. Fakt, że poleciałem w kosmos, dał mi lepszy wgląd w życie i większą zdolność oceny wielu rzeczy niż ludzie, którzy nigdy nie byli. To daje mi spokój, że mogę na to patrzeć [e pensar]pewnego dnia dowiesz się trochę więcej. Jeśli chodzi o zdradę, nie ma czegoś takiego.
Nadal robię to samo, co obiecałem swoim wyborcom. Wcale się nie zmieniłem. I będę tak dalej. Prowadziłem tam kampanię w 2018 r. Musisz sprawdzić, nie pamiętam, gdzie Ciro był w 2018 r. Ale często tam prowadziłem kampanię na rzecz Bolsonaro, w São Paulo. Ale to też nie ma znaczenia; To już przeszłość, prawda?
Rentgen | Marcos Pontes, 61
Jest senatorem São Paulo i byłym ministrem nauki i technologii w rządzie Bolsonaro (PL). Inżynier aeronautyki i astronauta. Został pierwszym Brazylijczykiem, który poleciał w kosmos w 2006 roku w ramach misji Stulecia.