Andrius Vyšniauskas nie spieszy się z rezygnacją z usług swojego doradcy w aferze „czekowej”: wszystko wyjaśni się po wyroku sądu.
Andrius Vyšniauskas, konserwatysta, który był szefem sejmowej komisji antykorupcyjnej, twierdzi, że oskarżenia wobec doradczyni nie są związane z jej pracą w Sejmie i przynajmniej na razie nie spieszy się z rezygnacją z usług Pituškienė.
„Oskarżenia przeciwko Vaidai nie mają nic wspólnego z jej pracą w kancelarii Sejmu ani z pomaganiem mi w moim okręgu wyborczym. (…) Na tym etapie jestem zadowolony z jej pracy jako doradcy” – powiedział portalowi Vyšniauskas.
Zaznaczył jednak, że jej los w Sejmie zostanie wyjaśniony po decyzji sądu pierwszej instancji.
„Jeśli decyzja sądu będzie niekorzystna, to z pewnością nie będzie innej możliwości (odmowy świadczenia usług – ELTA)” – powiedział.
Jak wcześniej informowaliśmy, Pituškienė sfałszowała dokumenty finansowe i w nieuczciwy sposób uzyskała ponad 2 300 euro z funduszy miejskich, pełniąc funkcję członka Rady Miejskiej Mariampola w latach 2019-2023.
Według doniesień, za pieniądze gminy ówczesna radna kupiła komputer Apple MacBook Pro za ponad 3 500 euro i dokonała miesięcznej płatności za komputer do gier w 2021 roku.
Ponadto Pituškienė zwróciła koszty zakupu paliwa, za które zapłacono siedmioma różnymi kartami bankowymi w ciągu 7 miesięcy.
ELTA przypomina, że po wszczęciu śledztwa „Skaidrinam” w sprawie wykorzystania funduszy przez polityków miejskich przez osobę publiczną Andriusa Tapinasa i wynikającego z tego skandalu dotyczącego możliwego nadużycia funduszy biurowych przez polityków, wielu polityków miejskich znalazło się pod kontrolą organów ścigania.