Andrius Užkalnis opowiada o swojej drugiej połówce w dniu urodzin: „Nie jestem już sam
Z tej okazji Andrius podzielił się radosną wiadomością, o której wspomniał w programie Lrytas „Bez filtrów z Saugirdasem Vaitulionisem” w maju – miłość znów zapukała do jego serca.
Na Facebooku dziennikarz udostępnił post, w którym dziękuje wszystkim za gratulacje i uchyla rąbka tajemnicy na temat swojej nowej wybranki serca.
„Dziękuję za gratulacje. Mam dziś 54 lata. To był dobry i pełen wyzwań rok, obfitujący we wszystko: występy, teksty, podróże. Poznałem bardzo dobrych ludzi i nauczyłem się bardziej doceniać moich przyjaciół, a także nauczyłem się dystansować od palantów i złośliwców, czego sobie gratuluję i za co siebie chwalę.
Nauczyłem się, że nie wszystkie pytania wymagają odpowiedzi i że jesteśmy traktowani tylko tak, jak sami pozwalamy się traktować. Mądrość roku: nie da się naprawić głupoty i nie da się wyleczyć toksyczności. Więc nie próbuj.
Nie jestem sam w te urodziny. A ten rok przysłał mi również szczeniaka, Roya Salvatora, jako najważniejszą lekcję: jeśli możesz dać komuś dom i miłość, nie czekaj ani dnia.
Dziękuję wszystkim, przyjaciołom, znajomym, czytelnikom, słuchaczom i widzom”, powiedział Užkalnis w mediach społecznościowych.
Andrius skomentował mediom, że było to obopólne porozumienie, że jego ukochana nie chce rozgłosu, więc jej imię pozostanie nieujawnione.
„Jestem sam w domu, ale nie jestem sam w życiu. Niestety nie mogę powiedzieć nic więcej. Chronię prywatność ludzi, zwłaszcza tych, którzy są mi bliscy. Doświadczyłem w życiu, co to znaczy być osobą publiczną.
Nie chcę zrobić czegoś komuś bliskiemu w taki sposób, by musiał ponosić konsekwencje mojej publicznej roli. To rola, którą stworzyłem, styl, który wybrałem, konsekwencje, które są dla mnie konsekwencjami”, powiedział dziennikarz w programie „Bez filtrów z Saugirdasem Vaitulionisem” w maju.