Analityk koszykówki ESPN z college’u, Dick Vitale, wraca do nadawania opóźniony przez przypadek w domu
Powrót Dicka Vitale’a do nadawania po leczeniu raka zostanie opóźniony po tym, jak analityk koszykówki z college’u ESPN miał wypadek w swoim domu na Florydzie.
Vitale ogłosił w sobotę, że nie będzie obecny na sobotnim meczu pomiędzy drużynami nr 3 Duke i Wake Forest, ponieważ wypadek spowodował krótkotrwałe ograniczenia fizyczne. 85-latek powiedział, że wypadek nie miał związku z rakiem i oczekuje się, że wróci do zdrowia.
Nie ustalono harmonogramu jego powrotu.
„Jestem zdruzgotany, że nie będę na korcie z moim kolegą z ESPN, Dave’em O’Brienem, a także ze wszystkimi zawodnikami i fanami, szczególnie ze względu na przytłaczającą reakcję, jaką otrzymałem, gdy ogłoszono wiadomość o moim planowanym powrocie” – Vitale powiedział ESPN. „Z niecierpliwością czekałem na szansę, aby po raz pierwszy od prawie dwóch lat poczuć podekscytowanie i energię akademickiego środowiska koszykówki”.
W zeszłym miesiącu Vitale ogłosił, że po czwartej walce z chorobą w ciągu nieco ponad trzech lat jest wolny od raka. Latem przeszedł operację usunięcia nowotworowych węzłów chłonnych z szyi.
Vitale był wcześniej leczony z powodu czerniaka i chłoniaka, a w zeszłym roku przeszedł radioterapię z powodu raka strun głosowych.
„Przepraszam, że nie mogę publikować postów na temat sportu, ale dochodzę do siebie po ciężkim upadku i jestem aktywny w szpitalu.” „Dobra wiadomość jest taka, że neurochirurdzy powiedzieli, że robię duże postępy i operacja nie jest konieczna. Bardzo mi przykro, że nie mogę dotrzeć na kort zgodnie z planem.
Basketball Hall of Famer współpracuje z ESPN od 1979 r., kiedy sieć została uruchomiona. Były trener college’u i NBA zadzwonił do pierwszej transmisji o koszykówce w college’u ESPN.
Od dawna zbiera fundusze na badania nad rakiem, pomagając przyjacielowi Jimowi Valvano dostać się na scenę podczas ESPY w 1993 r., gdzie Valvano wygłosił swoje słynne przemówienie „Nie poddawaj się”. Valvano zmarł na gruczolakoraka niecałe dwa miesiące później.