Ana Hickmann w liście otwartym wyjaśnia stanowisko w sprawie emerytur
Odnosząc się do wypowiedzi, prezenter uzasadnił potrzebę „wskazania rzeczy, które są prawdziwe” i „zaprzeczania fałszywym wiadomościom”
podziękowała fanom za wsparcie w nagraniu opublikowanym w mediach społecznościowych w czwartek 23 grudnia. W poście wspomniano o liście otwartym prezenterki, w którym zdemaskowano jej byłego męża, Alexandre Correę, w związku z zarzutami o płacenie alimentów po rozwodzie. Odnosząc się do listu otwartego, uzasadnił potrzebę „wskazania rzeczy, które są prawdziwe” i „zaprzeczania fałszywym wiadomościom”. „Musiałem to zrobić” – dodał na swoim koncie na Instagramie.
Na kanale YouTube, na którym opublikowano list otwarty, zaczyna się: „W ostatnich tygodniach rozeszła się wieść, że nakazano mi płacić alimenty na rzecz byłego męża, tak jakbym to ja była winna rozpadu mojego małżeństwa i mój były mąż [fosse] ofiarą” – zaczął. „Pracuję od 15 roku życia i zbudowałam solidną karierę przy wsparciu bardzo kompetentnych agencji i specjalistów”. Ana szczegółowo wyjaśniła, że płatność, którą dokonuje na rzecz Alexandre, stanowi emeryturę wyrównawczą.
W odróżnieniu od alimentów zasiłek wyrównawczy ma na celu skorygowanie różnic w poziomie życia małżonków po rozwodzie. W przypadku Alexandre’a zarządzał spółkami Any Hickmann i został usunięty ze swojego stanowiska, co potwierdza otrzymanie kwoty. „Świadczenie wyrównawcze, powiązane z kwestią majątkową, nie powinno być mylone z alimentami i jest nadal przedmiotem dyskusji” – dodaje.
Na koniec pyta: „Mimo tego wszystkiego proszę, abyście nie wierzyli nikomu, kto ustawia się w roli ofiary, podczas gdy w rzeczywistości jest agresorem”.
*Na podstawie informacji z Estadão Conteúdo
Opublikowane przez Fernando Diasa