Amerykański raper Fatman Scoop zmarł po upadku na scenie

Amerykański raper Fatman Scoop zmarł, jak ogłosił w sobotę jego menadżer, po tym jak 53-letni artysta zasłabł na scenie podczas koncertu dzień wcześniej, donosi AFP.

Znany z utworów „Be Faithful” i „It Takes Scoop” raper występował w Hamden w stanie Connecticut (północno-wschodnie Stany Zjednoczone), kiedy zasłabł na scenie i został przewieziony do szpitala, gdzie lekarze nie byli w stanie go ocucić, jak podało kilka amerykańskich mediów.

Według nagrania wideo uzyskanego przez portal informacyjny TMZ, wykonano mu masaż serca, gdy był jeszcze na scenie.

„Z ciężkim sercem informuję o śmierci Isaaca Freemana III, znanego jako Fatman Scoop” – napisał na Facebooku jego menadżer, Birch Michael.

„Nauczyłeś mnie być człowiekiem, którym jestem dzisiaj, kocham cię Scoop. Dziękuję bardzo za wszystko, co mi dałeś” – dodał w wiadomości, której towarzyszyło zdjęcie rapera.

Królowa hip-hopu Missy Elliott złożyła hołd Fatmanowi Scoopowi, pisząc na X: „Twój wpływ jest OGROMNY i NIGDY nie zostaniesz zapomniany”, podkreślając jednocześnie, że głos artysty i jego energia przyczyniły się do powstania wielu piosenek, które uszczęśliwiały wielu ludzi przez ponad dwie dekady.

W 2018 roku Fatman Scoop na krótko znalazł się w centrum kontrowersji w Australii, kiedy ówczesny premier Scott Morrison opublikował na Twitterze teledysk do piosenki „Be Faithful”.

Scott Morrison, wybrany konserwatywnym chrześcijaninem ewangelicznym, usunął swój post po otrzymaniu krytyki, że teksty rapera były nieodpowiednie dla australijskiego parlamentu.

„To oczywiście nie jest piosenka na mojej liście odtwarzania” – zażartował.

Kontrowersje wywołały reakcję Fatmana Scoopa, który zwrócił się do premiera na Instagramie, mówiąc: „Jestem zaszczycony, że mój głos spowodował pogłos w biurach australijskiego rządu!”.