Amerykanie uderzają w pobliżu Bagdadu, Irakijczycy zgłaszają ofiary śmiertelne po nalocie
USA przeprowadziły nalot na miasto Musajib w prowincji Babil.
Stany Zjednoczone przeprowadziły we wtorek atak w samoobronie w irackiej prowincji Babil. Bezimienni amerykańscy urzędnicy powiedzieli agencji Reuters po tym, jak iracka policja i lekarze poinformowali o czterech ofiarach po ataku na bazę w pobliżu Bagdadu.
Iracka policja poinformowała o ataku na bazę położoną na południe od Bagdadu, która jest używana przez Irackie Siły Mobilizacji Ludowej (PMF). Dodano, że czterech członków PMF, które składają się z kilku powiązanych z Iranem milicji, zostało zabitych, a czterech innych odniosło obrażenia.
PMF, w oświadczeniu wydanym po eksplozjach w bazie, nie powiedziało, kto ich zdaniem stał za atakiem.
Zagrożenie dla sił USA i koalicji w regionie
Amerykańscy urzędnicy, którzy chcieli zachować anonimowość, powiedzieli, że USA przeprowadziły nalot na miasto Musajib, położone w prowincji Babil. Nie podali jednak dalszych szczegółów dotyczących lokalizacji ataku.
Źródła dodały agencji Reuters, że atak był wymierzony w grupy bojowników, które przygotowywały się do ataków dronów i stanowiły zagrożenie dla sił USA i koalicji w regionie. „Ta akcja podkreśla zaangażowanie Stanów Zjednoczonych w bezpieczeństwo naszego personelu” – powiedział anonimowy amerykański urzędnik.
Według amerykańskich i irackich źródeł, baza lotnicza w Iraku, w której stacjonują siły koalicji pod wodzą USA, została w zeszłym tygodniu zaatakowana pociskami rakietowymi. Po atakach nie odnotowano żadnych uszkodzeń ani obrażeń, przypomina Reuters.
