Aktorka Julie Arnold (Astrid i Raphaëlle) była w związku z gospodarzem, którego wszyscy znacie!
Koh Lanta, Les Marseillais, ale także żonaty od pierwszego wejrzenia… Louise Martin jest televoreczką, która w wolnym czasie próbuje przerobić ciasta, które podziwia przed Najlepszym Cukiernikiem… ale jest mało prawdopodobne, że zdobędzie niebieski fartuch! Portale społecznościowe nie mają dla niej tajemnic, najnowsze ciekawostki, najnowsze programy, ona zna je wszystkie.
W najbliższy piątek, 13 grudnia, France 2 wyemituje nowe odcinki serialu Astrid i Raphaëlle. Julie Arnold gra Patricię, matkę postaci granej przez Lolę Dewaere. Jeśli aktorka jest spełniona w życiu zawodowym, ma za sobą także piękne historie miłosne, w tym tę ze słynnym gospodarzem.
Aktorka Julie Arnold (Astrid i Raphaëlle) była w związku z gospodarzem, którego wszyscy znacie!
„Kiedy komandor Raphaëlle Coste zwraca się do wydziału akt sądowych policji w celu przeprowadzenia jednego ze swoich dochodzeń, nie ma pojęcia, że spotka młodą kobietę tak błyskotliwą, jak niepokojącą, żywą pamięć dochodzeń kryminalnych, Astrid, 30 lat, znak specjalny : autystyczny zespół Aspergera”. Tak prezentuje się serial Astrid i Raphaëlle w którym Sarah Mortensen i odpowiednio dzielą główne role. W najbliższy piątek, 13 grudnia, program powróci z nowym odcinkiem od 21:05 na antenie France 2. cieszy się powodzeniem, gdyż od 2019 roku przyciąga widzów. W castingu znajdziemy wielu aktorów, w tym także aktorkę Julie Arnold występuje w kilku odcinkach tego sezonu 5 i która gra Patricię, matkę .
Znana z roli w serialu Marek i Zofianadawane w latach 80., ale także dla programów takich jak Cordierowie, sędzia i policjant lub nawet Nawarrokariera Julie Arnold nie ogranicza się jednak do telewizji, ponieważ sprawdziła się także na scenie w sztukach teatralnych. Rozwijająca się karieraaktorka przeżyła także kilka wspaniałych historii osobiście. Aktorka była przede wszystkim towarzyszką , z którą dzieliło ją 17 lat różnicy wieku, ale także słynnego animatora. W wywiadzie udzielonym Tutaj Paryżw 2016 roku opowiedziała o tym otwarcie związek, który rozpoczął się w 2009 roku i niestety wkrótce potem się skończyło. Dlaczego między nimi nie wyszło? „Bo takie jest życie. Przeżyliśmy to, co musieliśmy przeżyć, to wszystko. Ale nadal jesteśmy w kontakcie.”– ujawniła wówczas. A następnie stwierdziła, że jest gotowa poznać nowych ludzi: .
Gérard Holtz odbudował swoje życie
Ze swojej strony, który do dziś dzieli swoje życie. W kwietniu ubiegłego roku powierzył naszym kolegom m.in Niedziela Francja : „Moja żona Muriel też jest miłością od pierwszego wejrzenia! Byłem dosłownie zachwycony, kiedy zobaczyłem to po raz pierwszy.6 grudnia 2010 o 23:23. I na szczęście była wolna, a miłość od pierwszego wejrzenia była wzajemna.”. Ten, który uważa się za siebie „najszczęśliwszy facet na ziemi” dodał: : moja żona, moja kochanka, moja przyjaciółka, moja siostra, moja powiernica, mój reżyser… Krótko mówiąc, jestem pod wrażeniem! Z tym zasadniczym i stałym celem: szczęściem Muriel. Spraw jej przyjemność, zaskocz ją, wywołaj uśmiech, śmiech. Lubię robić mu żarty i niespodzianki. Często bez okazji przychodzę do jej biura i wręczam jej kwiaty lub sukienkę, w której się zakochała, przygotowuję dla niej małą kolację przy świecach. Tylko po to, żeby zobaczyć ją szczęśliwą”. Miłość jest piękna!