Aktywiści klimatyczni trzymają się pasa startowego w pobliżu prywatnego odrzutowca
Dwie aktywistki z grupy Last Generation utknęły obok prywatnego samolotu na lotnisku Sylt.
Dwie aktywistki klimatyczne z grupy Ostatnie Pokolenie (Letzte Generation) utknęły w sobotę na płycie lotniska obok prywatnego odrzutowca w niemieckim kurorcie Sylt. Zostali oni następnie zatrzymani przez policję. TASR donosi o tym zgodnie z raportem agencji prasowej DPA.
Rzekomo planowali również namalować na samolocie farbą w sprayu napis „Oil Kills”, ale pracownicy lotniska uniemożliwili im to, jak twierdzi grupa. Aktywiści dotarli do samolotu po przecięciu ogrodzenia. Obie kobiety zostały uwolnione z płyty lotniska i zatrzymane. Policja zatrzymała również trzecią osobę, którą złapała przy ogrodzeniu. Akcja podobno nie wpłynęła na ruch lotniczy na Sylcie, donosi DPA.
, „Dzisiejszy protest w Sylt nie doszedł do skutku, co czasami się zdarza, ale nie oznacza to, że przestaniemy”, powiedział Christian Bergemann, rzecznik grupy.
Niemiecka wyspa Sylt na Morzu Północnym jest rajem dla bogatych i sławnych, którzy według grupy aktywistów są szczególnie odpowiedzialni za zmiany klimatyczne ze względu na ich ostentacyjny styl życia.
W czerwcu ubiegłego roku pięciu aktywistów pomalowało sprayem na pomarańczowo prywatny odrzutowiec na lotnisku Sylt. Prokuratura rejonowa we Flensburgu szacuje, że spowodowali oni szkody w wysokości co najmniej miliona euro.
Grupa aktywistów protestowała również na lotnisku w Dortmundzie
W sobotę grupa poinformowała w sieci X, że protesty odbyły się również na lotnisku w Dortmundzie, gdzie kilku zwolenników grupy usiadło na ziemi w terminalu lotniska i oblało się czarną farbą, która miała symbolizować ropę naftową.
Niemieckie stowarzyszenie portów lotniczych zaproponowało w czwartek negocjacje z grupą Last Generation po tym, jak demonstracje aktywistów zakłóciły operacje lotnicze na kilku lotniskach w kraju. Stowarzyszenie twierdzi, że takie protesty nie sprzyjają rozwiązywaniu problemów.
