Wypadek w centrum Pragi: upadek z gzymsu pozbawił życia mężczyznę
Odłamek uderzył w jedną osobę, która później zmarła z powodu odniesionych obrażeń. Śledztwo prowadzi praska policja kryminalna.
Część gzymsu spadła w czwartek na przystanek tramwajowy w centrum czeskiej Pragi. Uderzyła jednego mężczyznę, który mimo pomocy ratowników medycznych zmarł z powodu poważnych obrażeń.
„Na miejscu zdarzenia trwała reanimacja jednego mężczyzny, która niestety nie zakończyła się sukcesem” – napisała policja na platformie X.
Wypadek miał miejsce na ulicy Lazarskiej w centrum Pragi. Tożsamość ofiary nie była od razu znana. Według praskiego pogotowia ratunkowego nie ma informacji o innych rannych; w przypadku ofiary był to mężczyzna w wieku około 50 lat.
„W momencie, gdy gzyms spadł, na przystanku czekało około pięciu do sześciu osób”, powiedział rzecznik policji Jan Daněk portalowi iDnes.cz.
Winna może być burza
Strażacy interweniowali również na miejscu zdarzenia i usunęli łącznie około 100 kilogramów luźnego materiału z gzymsu, który groził upadkiem.
W wyniku zdarzenia ulica została zamknięta dla tramwajów i samochodów, a ponowne otwarcie dla ruchu nastąpiło dopiero po godzinie 13:30.
Rzecznik policji dodał, że prascy detektywi badają obecnie przyczynę upadku części gzymsu i sprecyzował, że w momencie wypadku w Pradze trwała intensywna burza z piorunami.
Według meteorologów z Czeskiego Instytutu Hydrometeorologicznego nie była to jednak bardzo silna burza.
„Nie mamy doniesień o wyjątkowo silnych wiatrach w Pradze, jest bardziej prawdopodobne, że był to zbieg okoliczności” – powiedział Czeski Instytut Hydrometeorologiczny.
