Policjant zatrzymany w Katalonii pod zarzutem pomagania przywódcy separatystów
Hiszpańska policja zatrzymała w czwartek jednego z funkcjonariuszy pod zarzutem pomagania przywódcy katalońskich separatystów Carlesowi Puigdemontowi w ucieczce i ukrywaniu się w Barcelonie, gdzie rano przemawiał do tłumu zwolenników. Polityk powrócił do ojczyzny po siedmiu latach spędzonych na wygnaniu, pomimo ryzyka aresztowania.
Według hiszpańskich mediów, zatrzymany policjant dostarczył biały pojazd, w którym Puigdemont rzekomo uciekł po krótkim przemówieniu do tłumu zwolenników w centrum miasta przy Łuku Triumfalnym w pobliżu katalońskiego parlamentu.
Obecnie trwa szeroko zakrojona obława na polityka. Katalońska policja ustawiła blokady na ulicach Barcelony i poza miastem, próbując odnaleźć Puigdemonta. Przeprowadziła również kontrole pojazdów próbujących opuścić miasto, według DPA.
Jest on poszukiwany od siedmiu lat
Wydano nakaz aresztowania przywódcy separatystów w związku z jego rolą w nieudanej próbie ogłoszenia niepodległości przez Katalonię w 2017 roku.
Jeszcze w środę Puigdemont ogłosił, że wróci do Hiszpanii. W czwartek rano powiedział, że weźmie udział w wyborach nowego przywódcy Katalonii. Ostatecznie nie pojawił się w parlamencie, donosi BBC.
Brytyjska stacja podaje, że niektórzy hiszpańscy komentatorzy zastanawiają się nad tym, że policja nie aresztowała Puigdemonta, mimo że ten wcześniej zapowiedział swój powrót do Katalonii.
Jeden z jego sojuszników, Aleix Sarri, skrytykował operację policji, pisząc na portalu społecznościowym X, że było to „polowanie opłacone z publicznych pieniędzy, aby zadowolić władzę w Madrycie”
„To nie jest demokracja”, powiedział.
Z kolei Ignacio Garriga ze skrajnie prawicowej partii Vox, która zdecydowanie sprzeciwia się niepodległości Katalonii, powiedział, że partia „zrobi wszystko, co konieczne, aby aresztować Puigdemonta”.
Puigdemont stał na czele regionalnego rządu Katalonii w 2017 r., kiedy to przeforsował nielegalne referendum w sprawie secesji od Hiszpanii. Następnie Katalonia ogłosiła krótką deklarację niepodległości, ale władze w Madrycie ją odwołały. Wkrótce potem Puigdemont uciekł za granicę, aby uniknąć oskarżenia, ale hiszpański wymiar sprawiedliwości nadal go poszukuje.
1 lipca hiszpański Sąd Najwyższy orzekł, że ustawa o amnestii dla katalońskich separatystów, która weszła w życie na początku tego roku, nie ma do niego pełnego zastosowania.
