„Terror” czy „zdrada”? Zatrzymany mężczyzna, który chce zostać prezydentem vs. Człowiek, który jest prezydentem od ponad 10 lat
W dzisiejszych czasach przemocy w tym kraju kandydata na UE – Turcję: z jednej strony pełnego pełnego prezydenta prezydenta mówi się, że jest to „terror na ulicach”, co się dzieje; Z drugiej strony, zatrzymanego, który chce zostać prezydentem, mówi się, że człowiek, który zajmuje prezydenturę, jest wspólnikiem „zdrady ojczyzny”
Flagi i hasła Bandey: W ciągu ostatnich pięciu dni tysiące ludzi opuściło ulicę w Türkiye w proteście przeciwko prezydentowi Erdoganowi. „Nie boimy się, nie będziemy uciszeni, nie będziemy posłuszni”, odzwierciedlają głosy, które spotykają się na ulicach 55 z 81 tureckich lokalizacji. W proteście i piosenkach opozycyjnych jest dwie trzecie kraju.
Demonstracje rozpoczęły się 19 marca, po kontrowersyjnym zatrzymaniu Ekrem İmamoglu, burmistrza Stambułu i głównego rywala politycznego Erdogana, u władzy od 2002 roku. İmamoglu był, ale zatrzymanie było postrzegane jako „próba wysadzania Erdogana, aby ciosić na następnego prezydenta”, nawet po zezwoleniu.
Partia republikańska ludu (CHP, Socjaldemokrata), główna siła opozycji i której należy burmistrz Stambułu, mówi nawet „”, a sam İmamoglu mówi o „zdradzie Turcji”.
Moi drodzy obywatele,
Türkiye obudził dziś wielką zdradę.
Przeprowadzony proces sądowy nie jest transakcją sądową. Jest to pełne wykonanie.
Zapraszam nasz naród do właściwej walki w pewnym sensie odpowiedzialności. Ta walka o prawa jest przyszłością naszego narodu i naszych synów…
– Ekrem İmamoğlu (@ekrem_imamoglu)
Post Translation Drodzy obywatele, Turcja obudziła się dzisiaj pod wielką zdradą. Proces sądowy, który jest przeprowadzany, nie jest procesem sądowym. Jest to kompletna pozasądowa realizacja. Zapraszam nasz naród do walki odpowiedzialnej za prawa. Ta walka o prawa jest kwestią przyszłości naszego narodu i naszych dzieci. Pamiętaj, aby głosować już dziś na przyszłość Türkiye. Następnie podnieś swój głos w kwadratach demokracji w Saraçhane, Stambule i innych prowincjach. Nadszedł czas, aby wziąć odpowiedzialność i przyłączyć się do walki o prawa przeciwko tym, którzy ukradli ducha narodu. Wszystko razem, nie pozostawiając nikogo za sobą.
Erdogan zareagował już na tę falę protestów i zwiększył ton, mówiąc, że nie zostanie poddany „wandalizmowi lub terrorowi na ulicach”, jak cytowano. W poniedziałek poszedł dalej, a nawet obwinił opozycję o „sprowokowanie” ludności i instalacji aktów przemocy, opisując, że demonstracje ostatnich dni „stały się ruchem przemocy”. „Oczywiste jest, że główna opozycja nie może ponieść odpowiedzialności za rządzenie państwa, im bardziej gminy” – powiedział prezydent turecki, cytowany przez Reutersa.
Według polityka zawieszono swoje konta w sieci społecznościowej X, w tym „relacje aktywistów związanych z uniwersytetami i zasadniczo dzielenie się informacjami protestacyjnymi, miejsc do wyjechania studentów”, wyjaśnia Yusuf Can, koordynator i analityk programu Wilson Center Bliskiego Wschodu. Turcja minister spraw wewnętrznych Yerlikaya twierdzi, że władze tureckie znalazły 326 kont w sieciach społecznościowych, które podżegają do nienawiści, z których 72 znajdują się za granicą.
W władze Ankarary i Izmir zakazały wszystkich demonstracji do we wtorek. Rząd Stambułu zabraniał koncentracji do końca marca i nakazał w poniedziałek powszechne zamknięcie wszystkich dróg do Izby.
Kontekstowanie przeciwko zatrzymaniu Ekrem İmamoglu spowodowało już, że ponad 100 policji zostało rannych i 1133 aresztowań w ciągu pięciu dni, większość uczniów – którzy przyjęli główne głosy protestu w kraju, którzy powtarzają hasło sprzeciwu wobec Erdogana, zgodnie z uwzględnieniem Erdogana.
Ta fala protestów wykracza poza to, co wydarzyło się Imamoglu – wielu protestujących, którzy protestują przeciwko przywództwu Erdogana, którzy twierdzą, że idą w kierunku autokracji, jak donosi brytyjskie kanały publiczne. Wielu idzie dalej, a nawet twierdzi, że uważa, że demokracja „jest skorodowana”, gdy ujmują się do niektórych protestujących, którzy jechali na ulicę w ostatnich dniach.
Podaje, że dziennikarze są również zatrzymywani, uważani przez władze jako protestujące. Sprzeciw wobec prezydenta tureckiego próbuje zbojkotować media proroszynkowe, aby móc zgłaszać i rozpowszechniać protesty, rozwija się.
Są one już trwające, że setki tysięcy Turków zabrały na ulicę, aby zaprotestować przeciwko autorytarnej polityce Erdogana, która była u władzy przez 11 lat.
Na razie istnieje niewiele reakcji wykraczających poza granice tego, co dzieje się na tureckich ulicach, ale Komisja Europejska poprosiła już kraj o „obronę wartości demokratycznych” jako narodu, który jest kandydatem do przestrzegania Unii Europejskiej.