Ogólnokrajowe protesty planowane po aresztowaniu byłego działacza na uniwersytecie Columbia przez władze imigracyjne
Protesty ogólnokrajowe planowane są w ten weekend po byłym działaczowi studenckim z Columbia University, zostały aresztowane przez władze imigracyjne, podsycając napięcia między administracją Trumpa a ruchami studentów w zakresie polityki imigracyjnej.
30 -letni Khalil został aresztowany przez agentów imigracyjnych i celnych w środku nocy w zeszły weekend, co spowodowało oburzenie w ostatnich dniach. Khalil, algierski obywatel pochodzenia palestyńskiego, pomógł poprowadzić pro-palestyńskie demonstracje w.
Protesty wzywające do jego uwolnienia odbędą się w miastach, w tym w Nowym Jorku, Bostonie, Phoenix, Charlotte, Oklahoma City, Miami i Indianapolis w sobotę i niedzielę.
W sobotnie popołudnie w Times Square zgromadziło się kilkudziesięciu protestujących, ubranych w tradycyjne palestyńskie szaliki, znane jako Kuffiyehs, i machając flagami palestyńskimi.
„Wydaj Mahmoud teraz!” Protestujący krzyczeli.
Grant Miner, były prezydent związku reprezentujący tysiące pracowników studentów Kolumbii, którzy zostali zwolnieni i wydaleni w tym tygodniu, zwrócił się do tłumu. Opisał zatrzymanie Mahmouda jako „kampanię strachu”.
„Musimy wstawać razem, aby powiedzieć Trumpowi i jego miliarderowi kumplom, że nie będziemy przeciwstawić się temu zastraszaniu i odejściu praw obywatelskich w tym kraju” – powiedział.
Aby uzasadnić aresztowanie Khalila, Administracja Trumpa zacytowała niejasną klauzulę zagraniczną, która pozwala rządowi federalnemu deportować cudzoziemców, których uważa za zagrożenia bezpieczeństwa narodowego. Departament Bezpieczeństwa Wewnętrznego twierdzi, że Khalil „prowadził działania dostosowane do Hamasu, wyznaczonej organizacji terrorystycznej”.
W poniedziałek federalny sędzia administracja Trumpa od wydalenia Khalila, prawnego stałego rezydenta, z kraju, gdy kwestionuje jego deportację.
Khalil i skarga w federalnym sądzie okręgowym na Manhattanie w czwartek, stwierdzając, że był celem „zatrzymania odwetowego i próbowały usunięcie protestującego studenckiego z powodu jego konstytucyjnie chronionego przemówienia”. Khalil zakończył zajęcia w Kolumbii w grudniu 2024 r. I miał ukończyć szkołę wiosną.
Władze imigracyjne trzymają 30-latka w Luizjanie, a jego prawnicy złożyli petycję do powrotu do Nowego Jorku. Jego żona, Amerykanin, jest w ośmiu miesiącach ciąży.
„Wzywam was, abyście zobaczyli Mahmoud w oczach jako kochający mąż i przyszły ojciec naszego dziecka”, powiedziała w poniedziałek w oświadczeniu obrońcy Khalila. „Potrzebuję twojej pomocy, aby zabrać Mahmouda do domu, więc on jest tutaj obok mnie, trzymając rękę w pokoju porodowym, gdy witamy nasze pierwsze dziecko na tym świecie”.
Administracja Trumpa jest skierowana do protestujących w kampusie
Aresztowanie Khalila oznacza pierwszą próbę spełnienia kampanii prezydenta Donalda Trumpa, aby deportować studentów zagranicznych, którzy protestowali na poparcie Palestyńczyków na kampusach w całym kraju zeszłej wiosny.
We wtorek doktorant z Indii, którego DHS oskarżył o wspieranie Hamasu samodzielnie rozpadł się do Kanady. A w piątek kolejny palestyńska studentka, która wzięła udział w protestach Kolumbii w zeszłym roku, zidentyfikowanym przez DHS jako Leqaa Kordia, był za rzekome przedłużenie wizy studenckiej.
„To zaszczyt przyznać wizę do życia i nauki w Stanach Zjednoczonych Ameryki”, powiedział sekretarz DHS Kristi Noem w oświadczeniu w piątek. „Kiedy opowiadasz się za przemocą i terroryzmem, ten przywilej powinien zostać odwołany i nie powinieneś być w tym kraju”.
W czwartek wieczorem agenci DHS również napadli na dwa akademiki Columbia, ale według A. Komentując w piątek naloty, zastępca prokuratora generalnego Todd Blanche powiedział, że Departament Sprawiedliwości „patrzy na to, czy obchodzenie się z wcześniejszymi incydentami przez Kolumbii naruszyło przepisy dotyczące praw obywatelskich i obejmowało przestępstwa terroryzmu”.
Grupy praw obywatelskich i protestujący potępili działania rządu federalnego w Kolumbii jako naruszenie wolności słowa. Protestujący wystawiali demonstracje w tym tygodniu zarówno na uniwersytecie, jak i wewnątrz, zlokalizowanym na Manhattanie.
Międzynarodowi studenci Kolumbii wyrazili strach, z kilkoma w piątek, że coraz bardziej wahają się krytykować administrację Trumpa z powodu obaw przed reperkusjami.
Szkoła dziennikarska uniwersytecka powiedziała, że jej pracownicy i studenci „są świadkami i doświadczają alarmującego chłodu”.
„Nie trzeba zgadzać się z opiniami politycznymi jakiejkolwiek konkretnej osoby, aby zrozumieć, że te zagrożenia ograniczają się do rdzenia tego, co to znaczy żyć w pluralistycznej demokracji”, powiedziała szkoła dziennikarska w oświadczeniu wydanym w piątek. „Wykorzystanie deportacji w celu stłumienia zagranicznych krytyków działa równolegle do agresywnej kampanii w celu wykorzystania przepisów o zniesławieniu w powieści – nawet dziwacznych sposobów – w celu uciszczenia lub zastraszania niezależnej prasy”.
Columbia University w rażącym centrum uwagi
Aresztowania są częścią szerszych wysiłków administracji Trumpa, aby „wykorzenić” to, co nazywa, a być może żaden inny kampus uniwersytecki w kraju zwrócił większą uwagę na jego pro-palestyńskie demonstracje w zeszłym roku niż Kolumbia.
Przez tygodnie zeszłej wiosny działacze studenci wystawiali codzienne protesty i ustanowili obozowisko o kilkudziesięciu namiotach na trawnikach uniwersyteckich, inspirując podobne konfiguracje na kampusach uniwersyteckich w całym kraju. Pełniąc oburzenie wojną Izraela w Gazie, studenci nacisnęli swoje uniwersytety, aby pozbyli się firm powiązanych z rządem Izraela. Aktywizm wywołał intensywne debaty na temat kampusów, a niektórzy studenci wyrażali obawy dotyczące antysemityzmu.
Na tydzień przed aresztowaniem administracja Trumpa wyróżniła Kolumbia, około 400 milionów dolarów na federalne dotacje na uniwersytet. Administracja zacytowała „ciągłe bezczynność szkoły w obliczu uporczywego nękania żydowskich uczniów”.
Ten ruch oznaczał bezprecedensową interwencję rządu federalnego w sprawy prywatnego uniwersytetu.
Kolumbia odpowiedziała, zobowiązując się do współpracy z rządem federalnym w celu przywrócenia finansowania.
„Poważnie traktujemy obowiązki prawne Kolumbii i rozumiemy, jak poważne jest to ogłoszenie i jesteśmy zaangażowani w zwalczanie antysemityzmu oraz zapewnienie bezpieczeństwa i dobrego samopoczucia naszych studentów, wykładowców i personelu”, powiedział rzecznik uniwersytetu powiedział w zeszłym tygodniu NBC News.
W czwartek uniwersytet powiedział, że niektórzy studenci, którzy uczestniczyli i tymczasowo odwołali dyplomy niektórych absolwentów.
„Nie jestem zaskoczony, że uniwersytet decyduje się rzucić swoich studentów i pracowników pod autobus za grant” – powiedział Miner NBC News. „Wiemy dokładnie, ile teraz kosztuje, kupowanie moralności Kolumbii”.