Prezydenci Niemiec i Polski oddają hołd ofiarom Powstania Warszawskiego

Prezydent Niemiec Frank-Walter Steinmeier i prezydent Polski Andrzej Duda wspólnie złożyli w czwartek wieńce upamiętniające ofiary Powstania Warszawskiego z 1944 roku. TASR donosi o tym, według agencji informacyjnej DPA. Głowy państw wybrały miejsce pamięci na warszawskiej Woli, gdzie około 30 000 polskich cywilów było systematycznie mordowanych przez kilka dni w 1944 roku.

„Zostali zabrani ze swoich domów, ich domy zostały spalone, oni sami zostali zastrzeleni na ulicy, a ich ciała spalone” – powiedział Duda o masakrze. Duda określił obecność Steinmeiera na ceremonii upamiętniającej jako ważny symboliczny moment dla obu narodów.

1 sierpnia 1944 r. członkowie polskiego ruchu oporu, dowodzeni przez Armię Krajową (AK), stanęli z bronią w ręku przeciwko nazistowskim okupantom w Warszawie. Celem wojskowym było wyzwolenie Warszawy spod okupacji niemieckiej przed przybyciem sowieckiej Armii Czerwonej, aby zapobiec ustanowieniu w Polsce rządu kontrolowanego przez Moskwę.

Powstanie zostało jednak stłumione po 63 dniach walk. Zginęło w nim prawie 200 000 Polaków, głównie cywilów. Pozostałe pół miliona mieszkańców Warszawy zostało deportowanych, a miasto zostało niemal całkowicie zniszczone.

Steinmeier: Niemcy nie mogą zapomnieć

Steinmeier przybył do Warszawy w środę, aby wziąć udział w obchodach rocznicy. Podczas wydarzeń na Placu Krasińskich powiedział, że Niemcy nie mogą zapomnieć o „ogromnym cierpieniu, jakie spowodowali w sąsiednim kraju”, dodaje agencja PAP.

„To niemiecki nacjonalizm, imperializm i rasizm doprowadziły do straszliwych zbrodni, przed którymi Polska broniła się w Powstaniu Warszawskim. To nie może się nigdy powtórzyć” – powiedział w środę prezydent Niemiec.

Podczas wizyty w Warszawie Steinmeier mówił o planach niemieckiego rządu dotyczących utworzenia w Berlinie miejsca pamięci polskich ofiar nazizmu. Nie podał jednak żadnych szczegółów dotyczących ewentualnych środków odszkodowawczych.