Doli Parton: Jej mąż Carl Dean zmarł – znajomość 60 lat temu, jego rola w „Jolene”
Jej prawie 60 -letni dedykowany mąż (Dolly Parton), Carl Dean, zmarł w wieku 82 lat.
Zgodnie z oświadczeniem dla Associated Press przez słynnego oficera public relations Dean zmarł w Nashville w Tennessee. Pogrzeb odbędzie się w bliskim kręgu rodzinnym.
„Carl i ja spędziliśmy razem wiele wspaniałych lat. Słowa nie mogą przekazać miłości, którą dzieliliśmy od ponad 60 lat. Dziękuję za modlitwy i wsparcie – napisał Parton w oświadczeniu.
W tej chwili przyczyna śmierci nie była znana.
Jak Doli Parton poznał Carla Dill
18 -letnia impreza poznała Deana przed Wiski Waszy Walkmarzy w dniu, w którym przeprowadził się do Nashville.
„Byłem zdumiony i zadowolony, że kiedy do mnie rozmawiał, patrzył na moją twarz (coś rzadkiego dla mnie)” – powiedział piosenkarz o pierwszym spotkaniu. „Wydawało się, że jest szczerze zainteresowany dowiedzieć się, kim jestem” – dodał.
Pobrali się dwa lata później, 30 maja 1966 r. W Ringgold w stanie Georgia, z jedynym zaproszeniem jej matki Parton.
Żona „ducha” i inspiracja dla „Jolene”
Dean utrzymywał chodnik asfaltowy w Nashville. Obejrzał kilka występów flagowej gwiazdy Candry’ego i był źródłem inspiracji dla ponadczasowej piosenki Partona, „Jolene”. W 2008 roku gwiazda powiedziała NPR, że napisała ją w banku w banku, który flirtował z mężem.
Para od dziesięcioleci utrzymywała całkowitą prywatność wokół swojego związku, a Parton zgłaszał Associated Press w 1984 r.: „Wielu twierdzi, że nie ma Carla Deana, że to tylko ktoś, kogo opracowałem, aby powstrzymać innych z daleka”.