Zapominamy o empatii, gdy wsiadamy za kierownicę: czy tak zachowujesz się, gdy wysiadasz z samochodu?
Eksperci twierdzą, że nadal jesteśmy społeczeństwem agresywnych, pozbawionych empatii kierowców: jeździmy jak na torze wyścigowym i postrzegamy innych kierowców jako konkurentów.
Często myślimy o agresywnej jeździe jako o przekraczaniu prędkości, ale obejmuje ona również nagłe, częste zmiany pasa ruchu, niezachowanie bezpiecznej odległości, celowe działania, takie jak szybkie hamowanie, nieustąpienie pierwszeństwa, trąbienie, miganie światłami itp.
„Ludzie jeździliby spokojniej, gdyby mieli spokój i stabilność w życiu. Obecnie sytuacja finansowa się zmienia, zmieniają się przepisy, zmieniamy pracę. Badania pokazują, że sytuacja psychologiczna ludzi na Litwie jest dość niska.
Ale przecież gdybyśmy zachowywali się agresywnie nie wtedy, gdy siedzimy w naszych samochodach, ale wtedy, gdy po prostu idziemy ulicą, szybko zwrócilibyśmy na siebie uwagę policji. Socjologowie od lat nazywają jazdę samochodem zjawiskiem społecznym”, mówi Artūras Pakėnas, instruktor jazdy.
Zachowujemy się agresywnie, nawet jeśli zdajemy sobie sprawę z niebezpieczeństwa
„Ankieta przeprowadzona na potrzeby projektu Miles without Promiles wraz ze Švyturys nealkoholinis wykazała, że duża część populacji jest świadoma tego, co stanowi agresywny styl jazdy: respondenci najczęściej przypisywali go szybkim i częstym zmianom pasa ruchu, niezachowywaniu odpowiedniej odległości i przekraczaniu prędkości.
Niektórzy respondenci (10%) uważają, że agresywna jazda może również obejmować niewłaściwie wolną jazdę.
Co ciekawe, wszystkie powyższe czynniki są częściej kojarzone z agresywną jazdą przez respondentów w najstarszej grupie wiekowej, a także tych mieszkających w centrach dzielnic i na obszarach wiejskich.
66% respondentów twierdzi, że agresywna jazda jest największym zagrożeniem na drodze, a prawie połowa z nich identyfikuje nawyki i tradycje jazdy jako zagrożenie na drodze.
Litwini nie są jedynymi, którzy zachowują się agresywnie za kierownicą. Podobne badanie przeprowadzone w ubiegłym roku na Łotwie wykazało, że 68% kierowców samochodów zachowuje się agresywnie na drodze – 9% robi to często. Porównując wyniki z poprzednich lat, sąsiedni kraj odnotował wzrost liczby okazjonalnych i częstych agresywnych kierowców.
„Rolandas Viršilas, szef Švyturys-Utenos alus, mówi, że kiedy jeździmy agresywnie, przekazujemy naszą negatywną energię innym użytkownikom dróg i tym, którzy jadą z nami, a my możemy tylko nadwyrężyć wszystkie nasze mięśnie i wprawić się w negatywny nastrój na cały dzień.
„Jest to również bardzo ważne w naszej codziennej pracy – setki naszych pracowników jeżdżą samochodami, dostarczają towary i jeżdżą na spotkania z klientami. Staramy się zaszczepić w firmie kulturę bezpiecznej jazdy i organizujemy szkolenia” – mówi Viršilas.
Uważa on, że bylibyśmy spokojniejsi za kierownicą, gdybyśmy choć trochę zmienili nasze codzienne nawyki.
„Moglibyśmy kłaść się spać i wstawać kilka minut wcześniej, wtedy nie spóźnialibyśmy się na nic i moglibyśmy przyjąć prostsze, bardziej bezstresowe podejście do naszych codziennych zadań.
W końcu jesteśmy zestresowani pracą i życiem przez lata, każdego dnia, ale w końcu wykonujemy swoją pracę, więc musimy tylko nauczyć się zarządzać naszymi emocjami, zamiast wylewać je na drodze” – mówi CEO.
Zachowujemy się jak na torze wyścigowym
Pakėnas mówi, że w swojej codziennej praktyce widzi kierowców nurkujących między pasami, trzymających się tyłu samochodu i szybko hamujących.
„Są ludzie, którzy przeceniają swoje umiejętności, którzy jeżdżą tak, jakby brali udział w wyścigu. Ale nie możesz być kierowcą wyścigowym na drodze, tak jak nie możesz być zawodowym miotaczem siekierą w miejscu publicznym” – mówi Pakėnas.
Mówi również, że w mieście nie ma sensu ciągłe zmienianie pasów ruchu – bez względu na to, jak bardzo trąbisz, bez względu na to, ile samochodów wyprzedzasz, w najlepszym przypadku i tak zaoszczędzisz minutę lub dwie.
Paradoksalnie, powiedział, ci, którzy zachowują się agresywnie na drodze, często nie usprawiedliwiają innych kierowców za niebezpieczną jazdę.
„Zrozum – ja to potrafię, a inni nie. Pytam wszystkich, którzy nie zachowują dystansu: jeśli duża ciężarówka zbliży się do twojego samochodu na odległość kilku centymetrów, czy będzie ci wygodnie? Mówią, że nie jest to wygodne. Kolejne pytanie brzmi: dlaczego to robisz?
To paradoks – kiedy ktoś na mnie wpada, jest to przerażające, ale kiedy sam to robię, to podobno jest to moja druga intencja, walczę z korkami. Gdybyś naciskał na osobę przy kasie, ludzie prawdopodobnie zareagowaliby inaczej” – zastanawia się Pakėnas.
„Badanie Spinter Research dotyczące nawyków kierowców zostało przeprowadzone w lutym tego roku. Badanie objęło 1017 respondentów w wieku od 18 do 75 lat.