Rekord prezydenta Joe Bidena nie ma sobie równych we współczesnej historii Stanów Zjednoczonych, oświadcza Kamala Harris.
Tymczasem Biały Dom ogłosił, że Harris przeniesie się do stanu Delaware, aby spotkać się ze swoim zespołem odpowiedzialnym za prowadzenie kampanii prezydenckiej.
Osiągnięcia prezydenta USA Joe Bidena nie mają sobie równych we współczesnej historii Stanów Zjednoczonych, powiedziała wiceprezydent USA Kamala Harris, którą Biden poparł jako kandydatkę Partii Demokratycznej w tegorocznych wyborach prezydenckich. TASR informuje o tym zgodnie z raportem AP.
Harris wygłosiła te komentarze podczas swojego pierwszego publicznego wystąpienia dzień po tym, jak Biden wycofał się z listopadowego wyścigu o Biały Dom w niedzielę. Powiedział, że pozostanie prezydentem i naczelnym dowódcą sił zbrojnych USA do stycznia 2025 roku, kiedy to kończy się jego kadencja.
„Nasz prezydent Joe Biden chciał tu dziś być. Czuje się znacznie lepiej, szybko dochodzi do siebie (po COVID) i nie może się doczekać powrotu na urząd. Chciałbym powiedzieć o nim kilka zdań. To, co Joe Biden osiągnął w ciągu ostatnich trzech lat, nie ma sobie równych we współczesnej historii” – powiedziała Harris, wzbudzając aplauz sportowców zgromadzonych w Białym Domu. W przemówieniu nie wspomniała o swojej kandydaturze. Kampania zebrała ponad 50 milionów dolarów w ciągu ostatnich 24 godzin, według New York Times.
Oprócz Bidena, Harris została poparta w swojej kandydaturze przez kilku prominentnych członków Partii Demokratycznej, wybranych urzędników i organizacje polityczne. Należą do nich gubernator Maryland Wes Moore, a także gubernator Michigan Gretchen Whitmer, której nazwisko pojawiło się w związku z możliwym kandydowaniem na wiceprezydenta. Partia Demokratyczna formalnie wybierze swojego kandydata na prezydenta podczas konwencji nominacyjnej, która odbędzie się w Chicago w dniach 19-22 sierpnia.