Ostatnie posty

Dwunastu zginęło w Libanie i Gazie w wyniku izraelskiego ostrzału, gdy tysiące wysiedleńców próbowało wrócić do swoich domów | Międzynarodowy

Liban i Gaza mają podobny obraz: tysiące ludzi wysiedlonych w wyniku wojen gromadzi się przed wojskami izraelskimi w ostatecznym terminie, w którym teoretycznie mogliby wrócić do swoich domów, ale który rząd Benjamina Netanjahu przesunął. Według Ministerstwa Zdrowia i armii tego kraju napięcia w Libanie osiągnęły krwawy charakter, gdzie żołnierze zabili 11 osób, w tym jednego żołnierza, a ponad 80 ranili, gdy otworzyli ogień. W Gazie jest też jedna ofiara śmiertelna, a dziesiątki tysięcy ludzi czekają – z materacami i dobytkiem – na powrót na północ, do porzucenia którego armia zmusiła ich na początku inwazji, która zakończyła się 15 miesięcy i teraz zależy na delikatnym zatrzymaniu ognia

Na zdjęciach z Libanu widać grupy cywilów zgromadzonych przy wejściach do swoich wiosek, niektórzy z flagami Hezbollahu. Izraelscy żołnierze otworzyli ogień (zwykle w powietrzu, w ramach ostrzeżenia), zablokowali drogi i rozstawili druty kolczaste, aby uniemożliwić im powrót do miast podczas trwającej ponad dwa miesiące wojny między Izraelem a libańską milicją Hezbollah, która zakończyła się w listopadzie ubiegłego roku z umową bez końca.

W tę niedzielę w Bury al Muluk w południowym Libanie mężczyzna niesie rannego mężczyznę.Zdjęcie: Stąd Karamallah (REUTERS) | Wideo: EPV

Mieszkańcy okolicy próbują wrócić do swoich domów, ponieważ w tę niedzielę skończył się 60-dniowy okres, z którego armia izraelska musiała się wycofać i którego, jak już zapowiadała, nie dotrzyma. Armia opublikowała wczoraj wieczorem mapę miast, do których ludność ma zakaz zbliżania się, a w niedzielę poinformowała o aresztowaniach i „strzałach ostrzegawczych mających na celu wyeliminowanie zagrożeń w kilku obszarach, w których zidentyfikowano podejrzanych zbliżających się do żołnierzy”. W oświadczeniu pominięto bezpośrednie strzały i śmierć.

Netanjahu ogłosił w piątek, że jego siły pozostaną w Libanie po upływie 60 dni, podczas których będą stopniowo się wycofywać, tak aby libańskie siły zbrojne przejęły dowodzenie. Tekst porozumienia przyznaje trójstronny mechanizm niebieskie kaski Organizacji Narodów Zjednoczonych (obecnie Stany Zjednoczone i Francja) koordynację „wykonania przez armie Izraela i Libanu szczegółowego i konkretnego planu stopniowego wycofywania i rozmieszczania na tych obszarach, który nie powinien przekraczać 60 dni”.

Waszyngton popiera opóźnienie

Netanjahu argumentuje jednak, że „artykuł ten opiera się na założeniu, że proces wycofywania może prawdopodobnie trwać dłużej niż 60 dni” i uważa, że ​​nie zostały spełnione warunki, aby libańskie siły zbrojne mogły „w pełni i skutecznie wdrożyć” pakt. Waszyngton – główny sojusznik Izraela i finansista armii libańskiej – wspiera opóźnienie.

Bezsilne i niedofinansowane libańskie siły zbrojne stoją obecnie przed dylematem: zobaczyć, w jaki sposób żołnierze okupujący terytorium kraju, którzy powinni byli przejść na drugą stronę granicy, otwierają ogień do ludności. W oświadczeniu zapewnili, że ich jednostki wkroczyły do ​​miasta Dhaira i na inne granice, „podczas gdy izraelski wróg kontynuuje agresję przeciwko obywatelom, powodując więcej męczenników i rannych oraz odmawiając respektowania porozumienia o zawieszeniu broni i wycofywania się Libańczyków”. terytoria.”

Hassan Fadlallah, zastępca Hezbollahu, powiedział kanałowi telewizyjnemu Al Manar: „Oczekujemy, że państwo odegra swoją rolę. […] „Jesteśmy na naszej ziemi i to wróg sprzeciwił się porozumieniu i naruszył je, dlatego ludzie wyzwalają swoją ziemię własnymi rękami i krwią”. W czwartek oświadczył, że nie przyzna się do „jakiegokolwiek naruszenia porozumienia i jego gwarancji ani do prób łamania ich pod pretekstem”. W rzeczywistości armia izraelska w dalszym ciągu okazjonalnie bombarduje Liban – od czasu jego rozpoczęcia pod koniec listopada doszło do ponad 600 naruszeń zawieszenia broni i zginęło 37 osób – nie wywołując żadnej reakcji poza słownymi potępieniami i prośbami do gwarantów paktu.

czekanie

Gaza pozostawia mniej śmiercionośne, ale za to mnóstwo obrazów. Tłumy ludzi zebrały się przed korytarzem Netzarim, drogą utworzoną przez armię izraelską podczas jej inwazji, aby przeciąć Strip na pół prostopadle. Samochodami przewożącymi materace i dobytek, na piechotę… Dziesiątki tysięcy ludzi czekających na swój moment. Według władz sanitarnych żołnierze otworzyli ogień, w wyniku czego jedna osoba nie żyje, a dwie są ranne.

W najbliższą niedzielę Palestyńczycy czekają w środkowej Gazie, aby móc przedostać się na północ.
W najbliższą niedzielę Palestyńczycy czekają w środkowej Gazie, aby móc przedostać się na północ.Associated Press/LaPresse (APN)

Powodem, podobnie jak w Libanie, jest niedotrzymanie terminu. W tę sobotę, która wzięła zakładników w ataku z 7 października 2023 r., Izrael uwolnił 200 więźniów palestyńskich z długimi wyrokami lub dożywotnimi wyrokami, z których dziesiątki pod warunkiem, że trafią do Gazy lub innych krajów.

Po tej wymianie zdań (drugim z zawieszenia broni) Izrael miał zacząć zezwalać setkom tysięcy wysiedleńców na powrót na północ, ale argumentował, że Hamas powinien był wydać cywila Arbela Yehuda przed czterema żołnierzami. Ruch islamistyczny nie dostarczył Izraelowi, za pośrednictwem mediatorów, listy osób żyjących, a kogo nie znajdujących się wśród dwudziestu zakładników, których musi uwolnić podczas pierwszej fazy zawieszenia broni, tydzień po tygodniu przez półtora miesiąca.

W tę niedzielę Hamas oskarżył Izrael o trzymanie się wymówki, podkreślając, że Arbel żyje, że przekaże ją w przyszłym tygodniu i udzielił „wszystkich niezbędnych gwarancji jej uwolnienia”. W sobotę tego nie zrobił, bo jest w rękach innej milicji i wymaga przeniesienia – dodał w oświadczeniu. Netanjahu upiera się jednak, że nadal nie otrzymał żadnego dowodu życia i zapowiedział w sobotę odwet: blokadę powrotu wysiedleńców z północy, chcących wrócić do swoich domów – wynika z danych ONZ.

source

Bogdan

Bogdan

Bogdan
Cześć, nazywam się Luca i jestem autorem tej strony z przydatnymi poradami kulinarnymi. Zawsze fascynowało mnie gotowanie i kulinarne eksperymenty. Dzięki wieloletniej praktyce i nauce różnych technik gotowania zdobyłem duże doświadczenie w gotowaniu różnych potraw.