„Mamy marzenie” – dokument przedstawiający historie niezwykłych dzieci, które należy wychowywać włączająco | Przyszła planeta
„Czułem się jak ludzki tyłek” – mówi Xavier, 14-letni albinos z Rwandy, gdy wspomina, jak dawno temu ludzie na niego patrzyli w jego wiosce. „Dlaczego nie wyglądam jak ty?”, następnie z niepokojem zapytał matkę, która, aby go uspokoić, powiedziała mu, że Bóg „tak go stworzył”. Teraz, dzięki wsparciu rodziny i szkoły, jest szczęśliwym chłopcem, który marzy o zostaniu lekarzem. Nirmala i Khendo, dwójka 13-letnich nepalskich nastolatków, którzy stracili nogę w , mówią, że bali się, że staną się celem wyśmiewania ze strony rówieśników po amputacji jednej kończyny. Ale po latach z entuzjazmem przygotowują taniec dla szkoły.
Świadectwa Xaviera, Nirmali i Khendo to dwie z pięciu prawdziwych historii niezwykłych dzieci, które składają się na francuski dokument, którego premiera w kinach w Hiszpanii odbędzie się w ten piątek. Reżyseria: Francuz Pascal Plisson, autor dokumentu Droga do szkołyza który w 2014 roku zdobył nagrodę Cezara, film, który uzyskał wsparcie i , zastanawia się, jak stawić czoła niepełnosprawności w różnych częściach świata i przy bardzo różnych zasobach ekonomicznych.
„Często zastanawiam się, jak radzą sobie niepełnosprawne dzieci w innych częściach świata, czy mają brata lub siostrę, którzy je wspierają, czy tak jak ja mają szczęście, że mają protezę, wózek inwalidzki i leczenie” – mówi Maud, jeden z bohaterów. Młoda kobieta urodzona we Francji cierpi na głuchotę i doznała amputacji nogi w wyniku komplikacji podczas porodu. Ma jednak świadomość, że jej sytuacja nie jest taka sama jak Nirmali i Khendo, którym pandemia uniemożliwiła zmianę protezy w celu dostosowania jej do wzrostu, w związku z czym przez pewien czas zmuszeni byli chodzić z bólem.
Łatwo nie miał też Xavier, który mieszkał z matką i dwoma braćmi w domu bez prądu i musiał uczyć się przy świetle telefonu komórkowego do dnia, w którym szkoła dała mu panel słoneczny. „Przy odrobinie pomocy” może to osiągnąć – wyjaśnia dyrektor jego szkoły, odnosząc się do pragnienia chłopca, aby zostać lekarzem.
Według danych UNESCO na całym świecie. Wielu z nich cierpi na „różne formy wykluczenia”, zależne od czynników takich jak rodzaj niepełnosprawności, miejsce zamieszkania, kultura, w której się rozwijają, czy sytuacja ekonomiczna ich rodzin. Właśnie w celu zwalczania tej dyskryminacji, Mamy marzenie Jest to część projektu pedagogicznego skierowanego do uczniów od szóstego roku życia, którego celem jest zachęcanie do debaty na temat różnic, niepełnosprawności i integracji. We Francji, gdzie miał premierę w 2023 r., obejrzało go już 100 000 uczniów.
Plisson, który spośród ponad 40 wybranych przez siebie filmów wybrał pozytywne historie, uważa, że „miłość, rodzina, wysiłek, odwaga i determinacja” to tylko niektóre z kluczy wyjaśniających, dlaczego dzieci przedstawione w dokumencie patrzą w przyszłość z podekscytowaniem i nadzieją. „To historia odwagi, miłości rodziców do dzieci i niesamowitej odporności” – dodał w ubiegłą sobotę podczas pokazu filmu w Madrycie, gdzie bronił znaczenia edukacji i włączenia społecznego dla zmiany „perspektywy niepełnosprawności”. .
Bez miłości rodzice Antonio, brazylijskiego autystycznego chłopca, nie walczyliby każdego dnia o to, aby ich syn otrzymał taką samą edukację, jak każde inne dziecko w jego wieku. Argument ten wzmacnia matka Xaviera, która twierdzi, że gdy urodził się jej syn, pokochała go „od razu” i broniła go przed krytyką sąsiadów, którzy motywowani , twierdzili, że dziecko albinos sprowadzi na miasto nieszczęście.
A bez odwagi Charles, niewidomy chłopak z Kenii, nie trenowałby codziennie, by w przyszłości zdobyć medal olimpijski w lekkoatletyce. „Nie mam możliwości przestać nim być” – wyjaśnia nieletni, którego sponsorem jest obecnie kenijski medalista paraolimpijski Henry Wanyoike, który również cierpi na wadę wzroku, w związku ze swoją ślepotą. „Te dzieci potrzebują równości, a nie dobroczynności” – mówi sportowiec.