Wszystkie 17 zgonów w Eaton Fire miało miejsce w strefie, w której nakazy ewakuacji dotarły po kilku godzinach
W ciągu pół godziny po południu 7 stycznia tysiące mieszkańców wschodniej Altadeny zabrzęczało z ostrzeżeniem z hrabstwa Los Angeles: „UWAGA”. W ciągu 40 minut straszny alert: „ODEJDŹ TERAZ”.
Jednak dzielnice w zachodniej Altadenie nie wydawały się tak pilne, ponieważ rozkazy ewakuacji otrzymano dopiero wczesnym rankiem następnego dnia – ponad dziewięć godzin po wybuchu pożaru w Eaton.
Wtedy było już za późno.
Wszystkie 17 osób objętych pożarem wywołanym wiatrem znajdowało się na zachód od Lake Avenue, głównego korytarza biegnącego z północy na południe przez Altadenę. Byli wśród nich 83-letni emerytowany kierownik projektu Lockheed Martin, 95-letnia aktorka w starym Czarnym Hollywood i 67-letnia osoba po amputacji, która poruszała się na wózku inwalidzkim i zmarła wraz ze swoim dorosłym synem, który miał porażenie mózgowe.
Piętnaście zgonów miało miejsce na obszarze, do którego pierwszy nakaz ewakuacji wydano dopiero 8 stycznia o godzinie 3:25; Jak wynika z przeglądu alertów oraz danych zebranych przez Biuro Lekarza Sądowego hrabstwa Los Angeles, dwa pozostałe miały miejsce w obszarze, w którym rozkaz nadeszły o godzinie 5:42.
Rozbieżność między zachodnią i wschodnią Altadeną rodzi pytania wśród lokalnych urzędników i mieszkańców o moment ogłoszenia alarmów i czy wcześniejsze ostrzeżenia mogły uratować życie.
„Nie było zbyt wiele czasu, aby cokolwiek zrobić, ale nasz system powiadomień powinien był zacząć działać na długo przed tym, jak to nastąpiło” – powiedział w środę NBC News członek rady miasta Altadena Connor Cipolla. „To widać po zniszczeniach. Zawiodło połowę naszego miasta.
We wtorek dwóch nadzorców hrabstwa Los Angeles złożyło wniosek wzywający do niezależnego przeglądu systemów powiadamiania o sytuacjach kryzysowych.
Choć hrabstwo ocenia swoją reakcję po każdej katastrofie, nadzorca hrabstwa Los Angeles, Kathryn Barger, powiedziała w środę, że chce przyspieszyć analizę, która doprowadziła do śmierci ponad dwudziestu osób i zniszczenia ponad 15 000 obiektów w całym regionie.
„Wiem, że po zachodniej stronie, w starszej części Altadeny, jest znacznie bardziej skoncentrowana, jest dużo domów” – Barger. „Musimy dowiedzieć się, co się stało, ale wiem, że ogień rozprzestrzeniał się szybko”.
Przestrzegła, że dodatkowe powiadomienia mogły nie uratować życia, ale stwierdziła, że „ofiary tej katastrofy zasługują na naszą przejrzystość i odpowiedzialność”.
Jej wniosek, który zostanie poddany pod głosowanie na posiedzeniu organów nadzoru hrabstwa w przyszły wtorek, był następstwem zawiadomień o opóźnionej ewakuacji w pożarze w Eaton.
W oświadczeniu skoordynowane wspólne centrum informacyjne hrabstwa stwierdziło, że nie może od razu komentować czynników, które mogły doprowadzić do śmierci w pożarach, oraz że kompleksowa analiza „zabierze miesiące, ponieważ będzie wymagała przejrzenia i sprawdzenia historii połączeń” pożaru, przesłuchanie osób udzielających pierwszej pomocy na miejscu zdarzenia, przesłuchanie dowódców zdarzenia oraz przeszukanie i przegląd naszych zapisów pod numerem 911 to między innymi niezbędne kroki, w tym uzyskanie informacji zwrotnych ze wszystkich odpowiednich źródeł. Prace te mogą również wymagać zapewnienia integralności dochodzenia przez podmiot zewnętrzny”.
Alerty elektroniczne to jedna z metod ostrzegania mieszkańców, ale hrabstwo dodało, że stosuje również pukanie do drzwi, patrole z głośnikami przejeżdżające przez dzielnice i koordynację mediów.
Jill Fogel powiedziała, że nic takiego nie miało miejsca w jej części zachodniej Altadeny.
8 stycznia skuliła się z dwójką małych dzieci i ich ojcem na Olive Avenue, kiedy po godzinie 3 w nocy dostała SMS-a od pobliskiej przyjaciółki na północ od Altadeny, w której poinformowała, że na jej podwórku wybuchły płomienie. 43-letnia Fogel powiedziała, że sprawdziła aplikację Watch Duty, która oferuje aktualizacje w czasie rzeczywistym, pochodzące z audycji radiowych służb ratowniczych, ale nie było żadnych ostrzeżeń, że jej okolica może być zmuszona do ewakuacji.
Potem wyjrzała na zewnątrz wynajmowanego domu i zobaczyła płomienie. Kilka minut później otrzymała powiadomienie nakazujące ewakuację – dodała. Powiedziała o tym właścicielowi, po czym jej rodzina wsiadła do samochodu i odjechała. Kiedy wychodzili z okolicy i przyłączali się do strumienia samochodów, Fogel powiedziała, że nie widziała żadnych pojazdów strażackich ani radiowozów policyjnych ani nie słyszała syren.
Fogel powiedziała, że na kilka godzin przed wydaniem nakazu ewakuacji zdała sobie sprawę, że pożar rozprzestrzeniał się bardzo szybko. Uważa jednak, że władze powinny były wysłać ostrzeżenia znacznie wcześniej.
„Pomyślałem, że to dziwne, że płomienie były tak blisko i nie otrzymaliśmy ostrzeżenia” – powiedział Fogel. „Myślałem, że dadzą nam znać znacznie wcześniej”.
Ponad dwa tygodnie po rozpoczęciu pożar w Eaton został opanowany w 91% – poinformowali w środę strażacy. Przyczyna jest nadal badana.
Śledczy uznali Kanion Eaton za potencjalne źródło płomieni, ponieważ gwałtowny wiatr w Santa Ana, osiągający prędkość 160 km/h, zepchnął płomienie do Altadeny i Pasadeny.
Pożar wybuchł 7 stycznia około godziny 18:18. Pierwszy alarm został wysłany do mieszkańców Altadeny na wschód od Lake Avenue około godziny 18:48, jak podaje portal , który śledzi komunikaty systemu powiadamiania publicznego. O godzinie 19:26 do mieszkańców części wschodniej Altadeny, położonej bliżej pożaru, wysłano pilniejszy komunikat o ewakuacji.
Biuro Zarządzania Kryzysowego hrabstwa Los Angeles opisało ówczesny scenariusz jako „szybko rozprzestrzeniający się pożar w twojej okolicy”.
Joe Ten Eyck, były szef Kalifornijskiego Departamentu Leśnictwa i Ochrony Przeciwpożarowej, powiedział, że ustalenie odpowiedniego momentu ogłoszenia ewakuacji pożarowej może być trudne: wydanie ich zbyt wcześnie grozi masową paniką, zakorkowaniem dróg i większym niebezpieczeństwem, ale wydawaj je zbyt późno, ryzykując, że ludzie utkną w płonących dzielnicach.
Decyzje te często muszą być podejmowane natychmiastowo, stwierdził Ten Eyck, w oparciu o szybko zmieniające się warunki.
Ten Eyck, który odwiedził miejsca zniszczeń spowodowanych pożarami w Eaton i Palisades, również przestrzegł przed pośpiesznym wydaniem wyroku w Los Angeles, nie wiedząc, dlaczego w niektórych obszarach nie wydano wcześniej nakazów ewakuacji.
„Z pewnością rozumiem, dlaczego wszyscy są zdenerwowani” – powiedział Ten Eyck, który obecnie prowadzi programy szkoleniowe dotyczące pożarów lasów dla Międzynarodowego Stowarzyszenia Strażaków. „Ale składa się na to wiele czynników”.
Mogą to być płomienie, które rozprzestrzeniały się niezwykle szybko pod wpływem huraganu, ograniczona widoczność w nocy i uszkodzony sprzęt komunikacyjny – powiedział Ten Eyck. Zauważył, że władze zazwyczaj zarządzają ewakuację w obszarach znajdujących się najbliżej przodu pożaru, ale mogą nie natychmiast rozpoznać, kiedy żar niesiony wiatrem powoduje nowe, katastrofalne pożary.
Salomón Huerta, artysta z Altadeny, był w swoim studiu, podczas gdy jego żona Ana była w ich domu po zachodniej stronie, kiedy wybuchł pożar w Eaton. Powiedział, że nigdy nie otrzymała żadnych ostrzeżeń, ale kiedy wrócił do domu, widział w oddali pożary i para zdecydowała się ewakuować około 21:00
„Już było źle” – powiedziała 59-letnia Huerta.
Później dowiedział się, że zamordowano sąsiada. została podrzucona do domu około północy przez wnuczkę, która myślała, że będzie bezpieczna. Jej wnuczka, Dalyce Kelley, powiedziała wcześniej NBC News, że było możliwe, że jej babcia nie otrzymała ostrzeżeń i nie była świadoma nakazu ewakuacji w środku nocy.
„Starsi ludzie po prostu nie sięgają do telefonów komórkowych” – stwierdziła Kelley. – Nie ona.
Wiele ofiar pożaru w Eaton to osoby starsze i prawdopodobnie nie mogące się szybko ewakuować, dodał Cipolla, członek rady miejskiej.
„W obronie wszystkich był to szybko rozprzestrzeniający się pożar i bardzo płynna sytuacja” – powiedział. „Ale biorąc pod uwagę, że 17 osób straciło życie, wiele z nich było niepełnosprawnych i starszych, można odnieść wrażenie, że coś się nie udało”.