PORTRET Julien (L’amour est dans le pré 2025) odkrywa swój całkowicie odnowiony dom, starą stodołę, w której mieszkały krowy…
Transmisja sezonu 20 jest kontynuowana na M6. W poniedziałek 20 stycznia po spotkaniu z widzami zaprezentowano pięcioro nowych dzieci. W kolejnym – i ostatnim numerze – dostępnym już w M6 Play, spotkają się Julien.
Ma 35 lat i jest rolnikiem w rodzinie, która wykonuje tę samą pracę od 1850 r.”.Firmę przejąłem po przejściu ojca na emeryturę. Uprawiam 130 hektarów i zajmuję się głównie produkcją pasz. które sprzedaję osobom prywatnym i profesjonalistom. A ja mam około dziesięciu hektarów pszenicy, około dziesięciu hektarów jęczmienia, kukurydzy i słonecznika– wyjaśnia. Julien jest także kierowcą samochodu ciężarowego. Ale kiedy nie pracuje, oddaje się swoim różnym pasjom. Szczególnie napędza go muzyka, dlatego dołączył do trupy, w której występował m.in. musicale Julien jest również wysportowany i od 18 lat codziennie gra w piłkę nożną.
Poza tym bardzo dobrze wie, jak posługiwać się rękami. W rzeczywistości był to on sam całkowicie odnowił swój dom, którego prace powinny zakończyć się do końca 2025 roku.”To była stodoła, były w niej krowy. Remontem zajmuję się od 5 lat„, wyjaśnia Karine Le Marchand, po czym ją oprowadza. Na parterze Julien urządził duży salon i otwartą kuchnię, a na piętrze znajdują się trzy sypialnie i łazienka. (Zobacz nasz pokaz slajdów).
Julien, przez większą część swojego życia wolny elektron
Czekając, aż wszystko będzie gotowe, mieszka z rodzicami, zupełnie nieznając życia małżeńskiego. „Nigdy nie byłam w naprawdę poważnym związku„, przyznaje. I uzasadniając: „Kiedy byłem młody, nie chciałem się ustatkować. Do 26-27 roku życia chciałem robić, co chciałem, być cicho i robić, co chciałem, kiedy chciałem. W każdy weekend często wychodziłem do klubów i miałem kilka związków, ale nic poważnego„.
Ale dzisiaj ten duży facet o wadze 1:90 jest gotowy na wszystko: małżeństwo i dzieci. Ma nadzieję, że u jego boku znajdzie się aktywna, autonomiczna, radosna kobieta, z charakterem i trochę imprezowiczką, tak jak on. „Zawsze preferowałam blond lub jasnobrązowe włosy.„, podkreśla aspekt fizyczny. Ale najważniejsze dla niego jest zakochanie się”.Powinna pojawić się mała iskra„, życzy. Ciąg dalszy!