Trump twierdzi, że „nie ufa” utrzymaniu zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem
Nowy prezydent Stanów Zjednoczonych zapewnił w poniedziałek, że „nie ufa” utrzymaniu zawieszenia broni między Izraelem a Hamasem oraz zawarciu trzech faz porozumienia, choć podkreślił, że organizacja islamistyczna „bardzo słaby.”
„Nie mam pewności. To nie nasza wojna, to ich wojna, ale myślę, że po drugiej stronie są bardzo słabi (w odniesieniu do Hamasu)” – powiedział Trump, czy ufa, że uda mu się utrzymać zawieszenie broni w Gazie i podsumowując trzy fazy paktu.
Republikański prezydent z kolei zdefiniował Strefę Gazy jako i podkreślił, że palestyńską enklawę „trzeba odbudować w inny sposób”.
„Gaza jest ciekawa. To wspaniałe miejsce. Jest blisko morza. Najlepszy klimat. Wszystko jest w porządku. Można tam robić piękne rzeczy” – powiedział, a zapytany, czy przyczyniłby się do jej odbudowy, odpowiedział: „Może być”. Nie po raz pierwszy mówi o Gazie w kategoriach nieruchomości, nawiązując do bogactwa gazu znajdującego się w jej wodach, którego Palestyńczycy oczywiście nie mogą eksploatować.
W poniedziałek Trump oświadczył również, że chce, aby w przyszłości zapamiętano go jako „rozjemcę i jednoczyciela” oraz podkreślił, jak jego zespół odegrał kluczową rolę w zawieszeniu broni w Gazie, co ułatwiło uwolnienie części izraelskich zakładników.
Premier Izraela w poniedziałek pogratulował Trumpowi inauguracji, zapewniając, że ma nadzieję współpracować z nim na rzecz „powrotu pozostałych zakładników, zniszczenia zdolności wojskowych i mandatu politycznego Gazy oraz dopilnowania, aby enklawa nigdy nie stała się ponowne zagrożenie dla Izraela.
W przypadku nieosiągnięcia tych celów władze izraelskie zapewniają, że będą kontynuować wojnę w Gazie, zamiast przedłużać zawieszenie broni do drugiej fazy, co oznacza definitywne zaprzestanie działań wojennych.
Władze Izraela postrzegają powrót Trumpa jako szansę na wzmocnienie swoich regionalnych interesów, co miało już miejsce podczas pierwszej kadencji magnata, podczas której zawarto Porozumienia Abrahamowe, normalizujące stosunki ze Zjednoczonymi Emiratami Arabskimi, Bahrajnem i Sudanem. i Maroko.
Ze swojej strony prezydent Autonomii Palestyńskiej (PNA) Mahmoud Abbas pogratulował Trumpowi w poniedziałek, zapewniając, że rząd palestyński jest gotowy „osiągnąć pokój” podczas jego mandatu.