Lula prosi o więcej osób i wzmacnia Sidônio podczas spotkania – 20.01.2025 – Moc
Prezydent() wezwał asystentów podczas spotkania ministerialnego w ten poniedziałek (20), podczas którego nowy minister Secom (Sekretariat Komunikacji Społecznej Prezydencji) przedstawił propozycję komunikatu rządowego.
Prezydent oświadczył podczas spotkania, że kampania wyborcza na rok 2026 już się rozpoczęła i że on i jego zespół muszą popracować nad wyborem nowego rządu, a więc odnosząc się do kierownictwa swojego poprzednika ().
Zdaniem uczestników spotkania prezydent oświadczył, że nadal nie wie, czy będzie kandydował w najbliższych wyborach prezydenckich i powołał się na potrzebę „wybrania następcy”.
Spotkanie wykorzystano także do zażądania od ministrów unikania środków obciążających rząd federalny – nie wspominając o kontrowersjach – i działania na rzecz zwiększenia dostaw. Powiedziałby, że rok 2025 jest „rokiem prawdy”.
Już po raz pierwszy na posiedzeniu ministerialnym bronił, że prezydent powinien w większym stopniu stawać na czele polityki komunikacyjnej zarządu. W tym kontekście Lula podobno skarżył się na nadmiar wydarzeń w Palácio do Planalto i oświadczył, że chce częściej uczestniczyć w ceremoniach z ludem.
Lula zorganizowała pierwsze spotkanie ministerialne w 2025 r. w oficjalnej rezydencji Granja do Torto. Trwające ponad siedem godzin spotkanie odbywa się w warunkach wyczerpania rządu kryzysem Pix i oczekiwania na nową reformę ministerialną.
W transmitowanym na żywo przemówieniu inauguracyjnym prezydent przywołał scenariusz wyborczy na rok 2026, zrzucając odpowiedzialność za przyspieszenie procesu na opozycję.
„Dwa tysiące dwadzieścia szósty już się zaczął. Gdyby nie my, bo mamy pracować, chwasty, trzeba usunąć wszystkie zadziory, ale dla naszych przeciwników przyszłoroczne wybory już się rozpoczęły. Zobaczcie tylko, na czym oglądacie w Internecie, żeby zobaczyć, że już prowadzą kampanię. Naszym oczekiwaniem na kampanię jest praca, praca, praca i dostarczanie ludziom tego, czego potrzebują” – powiedział.
Stwierdził również: „Dostawy, które zrealizowaliśmy dla ludzi, nie są jeszcze takie, jak zobowiązaliśmy się w 2022 r., ponieważ wiele z tego, co zasadziliśmy, jeszcze nie wykiełkowało. (…) Nie wszystko, co zostało ogłoszone, już przyniosło owoce , musimy wiedzieć, że rok 2025 to rok wielkich zbiorów wszystkiego, co obiecaliśmy Brazylijczykom. I nie możemy zawieść.
Gdy spotkanie nie było już transmitowane, prezydent mówiłby o wyborach prezydenckich, a następnie czasami powtarzał możliwość wyboru następcy. Przyznałby, że może nie zostać kandydatem z przyczyn od niego niezależnych, przypominając sobie zdarzenia, które przydarzyły mu się w ubiegłym roku, takie jak awaria w prezydenckim samolocie i upadek w łazience.
Stwierdzając, że tylko Bóg wie, czy będzie kandydatem, Lula zwróciła się do ministra (Środowiska). – Prawda, Marina? – zapytał. Ten żart nawiązuje do roku 2008, kiedy minister podobno powiedziała prezydentowi, że przed odejściem ze służby radziła się Boga.
Wśród obecnych pojawiły się także wątpliwości, czy Lula nie porównuje się do siebie, powołując się na sprawę byłego amerykańskiego prezydenta, który długo rezygnuje z reelekcji w 2024 r.
Według doniesień prezydent powiedziałby, że wynik wyborów w USA mógłby być inny, gdyby Biden wycofał się przed kandydowaniem, w samą porę, zanim na jego następcę pojawiło się inne nazwisko niż wiceprezydent Kamala Harris.
Lula zażądał również od swoich ministrów większej liczby dostaw, a następnie poprosił o centralizację środków i ustaw rządowych w Palácio do Planalto, aby uniknąć hałasu.
Prezydent nie wspomniał o konkretnych przypadkach, ale dla obecnych było jasne, że nawiązuje do odcinka instrukcji normatywnej rozszerzającej nadzór nad transakcjami dokonywanymi przez osoby fizyczne za pośrednictwem Pix na łączną kwotę co najmniej 5 tys. R$ miesięcznie. ostatni tydzień.
„Odtąd żaden minister nie będzie mógł wydać dekretu, który wywołałby u nas zamieszanie, bez przejścia przez prezydencję. Wiele razy myślimy, że to nic, wydajemy jakiś dekret, który potem wybucha i kończy się na prezydencji Rzeczypospolitej” – stwierdził.
Według rozmówców prezydent ostro skrytykował także Paulo Teixeirę (rozwój rolnictwa) i Carlosa Fávaro (rolnictwo) za brak przedstawienia planu obniżki cen żywności.
Lula oświadczył także, że zamierza uczestniczyć w wydarzeniach bliżej ludności, ze szkodą dla zamkniętych ceremonii w Palácio do Planalto. Powiedziałby, że chce „więcej ludzi” i „więcej ulic”.
Stanowisko to przypada na czas zmian w Secom, wraz z odejściem i przybyciem Sidônio, który objął urząd w zeszłym tygodniu. Wystąpienie nowego ministra miało na celu przedstawienie propozycji nowego komunikatu rządu. Podkreślił, że istnieje błąd w połączeniu polityki, zarządzania i komunikacji, które działałoby w różnej rotacji.
Sidônio powiedział, że zamierza jeszcze bardziej wyeksponować postać prezydenta poprzez większą liczbę wywiadów i wystąpień publicznych. Nowy minister zwrócił się także do pozostałych członków rządu, aby unikali wypowiedzi nieoficjalnie, gdyż jest to żargon dziennikarski, co oznacza, że nie zostaną one zidentyfikowane w raporcie.
Nowy minister mówił także o utworzeniu centrum monitorowania i szybkiego reagowania kryzysowego w Palácio do Planalto, nie wspominając o kryzysie Pix.
Rozmówcy zwrócili uwagę, że Lula nie odniósł się konkretnie do reformy ministerialnej, która ma nastąpić w nadchodzących tygodniach.
Z relacji dwóch uczestników wynika, że prezydent po raz kolejny wspomniał o partiach tworzących jego rząd i stwierdził, że wie, jak każda z nich głosowała w sprawach w Kongresie. Oznajmił też, że chce spotkać się z liderami partii i ministrami partii tworzących Esplanadę w swego rodzaju „argumentach”.