Grupie posłów skończyła się cierpliwość: radykalny wniosek! Czy Węgry będą wściekłe na Orbana?

Grupa 63 posłów do Parlamentu Europejskiego (PE) z kilku grup politycznych i kilku państw członkowskich UE wezwała we wtorek szefów instytucji UE do odebrania Węgrom prawa głosu we wspólnym liście. Jest to reakcja eurodeputowanych na ostatnie wizyty premiera Węgier Viktora Orbána w Moskwie i Pekinie, sugerują agencje prasowe Reuters i APA, donosi TASR.

Viktor Orbán spotkał się z republikańskim kandydatem na prezydenta USA Donaldem Trumpem w zeszłym tygodniu, na początku węgierskiej prezydencji w Radzie UE, a następnie udał się na Ukrainę, gdzie spotkał się z prezydentem Wołodymyrem Zełenskim, a następnie odbył rozmowy z prezydentem Władimirem Putinem w Moskwie i prezydentem Chin Xi Jinpingiem w Pekinie.

Orbán opisał swoją podróż jako „misję pokojową” mającą na celu zakończenie wojny na Ukrainie, ale nie poinformował z wyprzedzeniem przywódców innych państw członkowskich UE, ani nie miał mandatu do prowadzenia negocjacji w imieniu Unii.

We wspólnym liście zainicjowanym przez estońską eurodeputowaną Riho Terras z obozu Partii Ludowej, eurodeputowani twierdzą, że Orbán celowo wskazał swoim gospodarzom, że działa w imieniu całej UE, ale nie miał do tego uprawnień, i wzywają przewodniczącą Komisji Europejskiej Ursulę von der Leyen, przewodniczącego Rady Europejskiej Charlesa Michela i przewodniczącą PE Robertę Metsol, aby zrobili wszystko, co w ich mocy, aby odebrać Węgrom prawo głosu.

„Premier Orban wyrządził już znaczne szkody, wykorzystując i nadużywając roli prezydencji w Radzie UE„, czytamy w liście, który grupa eurodeputowanych opublikowała również na platformie mediów społecznościowych X.

Niezadowoleni posłowie zasugerowali również, że działania Orbána wymagają „rzeczywistych działań”, takich jak zawieszenie prawa głosu Węgier w Radzie UE, ponieważ dotychczasowa praktyka pokazała, że zwykłe werbalne potępienie sytuacji nie przynosi żadnego efektu. Rzecznik Stałego Przedstawicielstwa Węgier przy UE w Brukseli nie odpowiedział na prośbę o komentarz w sprawie treści listu, zauważył Reuters.

List został podpisany przez eurodeputowanych z kilku grup politycznych w PE, w tym Europejskiej Partii Ludowej (EPL), Socjalistów i Demokratów (S&D), liberałów z Renew Europe (RE), Zielonych, a także członków Europejskich Konserwatystów i Reformatorów (ECR).

Członkowie Parlamentu Europejskiego nie odgrywają żadnej oficjalnej roli w procesie zawieszania prawa głosu kraju członkowskiego w Radzie UE, ale mogą zwiększyć presję polityczną na Komisję Europejską i Radę UE, aby podjęły ostrzejsze działania przeciwko rządowi, który zdaniem posłów narusza podstawowe wartości i zasady UE.

Węgry są obecnie jedynym państwem członkowskim, przeciwko któremu toczy się postępowanie sądowe na mocy art. 7. Traktatu Lizbońskiego. Może to doprowadzić do utraty przez UE prawa głosu, ale wymaga to jednomyślnej decyzji pozostałych państw członkowskich.