„Traktowani jak zwierzęta” – mówią Palestyńczycy zwolnieni z izraelskiego więzienia
Więźniowie palestyńscy uwolnieni w ramach porozumienia o zawieszeniu broni i uwolnieniu zakładników donieśli w niedzielę, że byli przetrzymywani w strasznych warunkach w izraelskim więzieniu na okupowanym Zachodnim Brzegu.
Autobusy przewożące 90 Palestyńczyków zwolnionych z więzienia Ofer zostały powitane przez duże tłumy, wiwatujące i machające flagami, a filmy przedstawiały sceny radości i emocjonalne spotkania, gdy ściskali swoje rodziny.
„Opuściłem piekło i teraz jestem w niebie, wydostaliśmy się stamtąd” – powiedział agencji Reuters uwolniony więzień Abdelaziz Atawneh.
„Gwałcili nas, bili, rzucali w naszą stronę gaz łzawiący. Mówili nam, gdy spuściliśmy głowy na ziemię. Nagle wchodzili do cel i rzucali w naszą stronę gaz. Mówią nam złe słowa. Nie ma jedzenia, nie ma słodyczy, nie ma soli. Nie ma nic” – wspomina.
Izrael musi w ciągu najbliższych sześciu tygodni przeprowadzić pierwszą fazę uchwały.
Większość zwolnionych w niedzielę to kobiety i nastolatki.
„Wolność, wolność, niebo widzieliśmy przez małe kwadraty. Mówiłam, że mam nadzieję zobaczyć niebo bez tych kwadratów” – powiedziała agencji Reuters uwolniona 18-letnia więźniarka Rose Khwais.
Khwais powiedział, że strażnicy traktowali więźniów palestyńskich „jak zwierzęta”.
„Wyszliśmy z cel jak kurczaki, a potem do nich wróciliśmy” – wykrzyknął.
Atawneh zakończył słowami: „Nie traktowali nas dobrze, nie było dobrego jedzenia ani leczenia. Miałem objawy udaru, płyn wokół serca i ciśnienie krwi (problemy). Nie bałam się choroby, martwiłam się, że moja rodzina dowie się, że jestem chora.