Marcelo „utknął” w prawie gruntowym (i wygląda na to, że nikt tego nie zauważył)
Prezydent zgodził się na ogłoszenie dyplomu, aby „pilnie” skorzystać z PRR – ale przecież domu nie zbuduje – zapowiedział premier.
A prawo glebowe nadal daje o czym rozmawiać. Pod koniec listopada rząd wydał projekt dyplomu, który uelastycznia i upraszcza przepisy dotyczące użytkowania gruntów, umożliwiając radom gmin udostępnianie gruntów pod budownictwo mieszkaniowe.
Praktycznie miesiąc później Prezydent RP ogłosił dyplom. Ale, jak to bywa w innych przypadkach, zostawił naprawę, tym razem na „skręceniu”.
„Mimo że stanowi znaczne skręcenie w zakresie ogólnego porządku terytorialnego i planowania przestrzennego na szczeblu krajowym i lokalnym, biorąc pod uwagę zdecydowaną interwencję sejmików gmin oraz pilność wykorzystania funduszy europejskich i wspierania budownictwa mieszkaniowego, Prezydent RP ogłosił dyplom” – wskazał tej Prezydencji.
Innymi słowy, pomimo „skręcenia” Marcelo to rozumie Ustawa ta musi zostać zatwierdzona, ponieważ „pilne” jest wykorzystanie środków z Planu Odbudowy i Zwiększania Odporności (PRR) na budowę domów w Portugalii.
W zeszłym tygodniu, korzystając z tej sekwencji, Mariana MortNAgua zapytał Luísa Montenegro, ile domów PRR „zostanie zbudowanych zgodnie z tym prawem i gdzie”. Był to dialog w ramach dwutygodniowej debaty w Zgromadzeniu Ustawodawczym.
Odpowiedź z premier będziesz zaskoczony: dzięki nowemu prawu nie zostaną zbudowane żadne domy. „W zasadzie, biorąc pod uwagę, jakie projekty są obecnie rozważane i finansowane, żaden”.
I wyjaśnił: pieniądze są już wykorzystywane. „Bo mówimy o projektach, które zostały już przedstawione, o które złożono wniosek i dlatego muszą zostać zrealizowane. Jeśli zapytacie mnie, czy ktokolwiek w przyszłości będzie mógł zmienić lokalizację, to będzie mógł, o ile będzie przestrzegał zasad, będzie zgodny z celami i przede wszystkim będzie zgodny z ostatecznym celem tego prawodawstwa” – odpowiedział. Luís Czarnogóra.
„Prawo gruntowe ma gwarantować przejrzystość, gwarantować legalność, gwarantować spójność i konsolidację obszarów miejskich, nie jest tworzone po to, aby stymulować spekulację, nie jest tworzone dla duchów, że ci, którzy zawsze są przeciw przemianom, zawsze widzą, że chcą zmian coś” – kontynuował premier.
Poseł Bloku Lewicy zareagował: „Zatem to zauważam Prawo to nie jest stosowane w celu wykonania PRR. Właściwie ktoś powinien poinformować prezydenta Republiki”.
Ponieważ najwyraźniej pieniądze PRR zostały już rozdysponowane, istnieje zamieszanie co do powodów, które doprowadziły do decyzji Marcelo.
„No cóż, nie rozumiem… Był problem z wydaniem pieniędzy, które już zostały wydane. Dlaczego zmieniono prawo?„, zapytał João Miguel Tavares.
Komentator stwierdził, że Prezydent RP „utknął” z taką sytuacją: „Dlatego ty (Marcelo Rebelo de Sousa) utknąłeś. Ale on nie narzekał. I wygląda na to, że nikt nie widział…” – podsumował.
Zgromadzenie Republiki rozpatrzy 24-go dekret rządu o rewizji prawa gruntowego – inicjatywa Bloku Lewicy, która miała poparcie PCP, Livre i PAN. Zrobiłem to po wysłuchaniu Ministrów Infrastruktury i Spójności, Krajowego Stowarzyszenia Gmin Portugalskich (ANMP) i kilku ekspertów w celu wyjaśnienia.
Według gazety Marcelo tak oceniać od zera dekret ogłoszony po rozpatrzeniu przez parlament. Inaczej mówiąc, wszystko jest otwarte.
Nuno Teixeira da Silva, ZAP //