Obrazy chaosu w ośrodku dla migrantów na granicy amerykańsko-meksykańskiej przed Trumpem
Odliczanie do jego powrotu na urząd prezydenta wkroczyło w ostatnią fazę. Jednocześnie na granicy z Meksykiem panuje cisza przed burzą.
Oba kraje prowadzą przygotowania w oczekiwaniu na środki ogłoszone przez nowego prezydenta USA. Z tego powodu wieczorem 17 stycznia meksykańska policja przeprowadziła akcję ewakuacyjną w ośrodku dla migrantów w mieście Chihuahua.
Znalazło tam schronienie tysiące imigrantów, którzy zareagowali na nalot policji. Doprowadziło to do starć, w wyniku których część migrantów wzniecała pożary.
Plan Trumpa zostaje natychmiast wdrożony
Nowa administracja Trumpa zamierza zaraz „po inauguracji”. Według dwóch osób zaznajomionych z planem jest to pierwszy krok w realizacji celu prezydenta-elekta Donalda Trumpa, jakim jest przeprowadzenie największej operacji deportacyjnej w historii Ameryki.
Oczekuje się, że plan, nazwany przez organy imigracyjne i celne „Operacją Ochrony”, rozpocznie się we wtorek, dzień po tym, jak Mr. Trumpa i potrwa do przyszłego poniedziałku. Terminy były jednak wciąż ustalane i mogą ulec zmianie.
Rozmiar planowanej operacji nie był jasny. ICE rutynowo przeprowadza deportacje w miastach w całych Stanach Zjednoczonych. Agencja podjęła jednak dodatkowe kroki, aby wzmocnić operację i powiązała ją z inauguracją Trumpa w wiadomości wysłanej do personelu całej agencji.
Setki agentów poproszono o wolontariat i wzięcie udziału w operacji „po złożeniu przysięgi”, której celem będą imigranci przebywający nielegalnie w Stanach Zjednoczonych. ICE planuje wysłać do Chicago około 150 agentów w celu przeprowadzenia kontroli.
Meksyk się przygotowuje
Urzędnik w granicznym stanie Chihuahua powiedział, że istnieją plany awaryjne umożliwiające przyjęcie do 2500 Meksykanów, którzy mogą zostać deportowani ze Stanów Zjednoczonych.
„Ściśle współpracujemy z naszym rządem federalnym, aby utworzyć pięć ośrodków recepcyjnych dla naszych obywateli i pomóc im w powrocie do miejsca pochodzenia” – . „Zapewnimy im żywność, a jeśli zajdzie taka potrzeba, opiekę medyczną” – zaznaczył.
Trzy schroniska ratunkowe zostaną utworzone w Juarez i dwa w Ohinaga – na południe od Presidio w Teksasie. Lokalizacje zostaną ogłoszone w miarę zapotrzebowania na miejsce na mieszkania. Ich łączna maksymalna pojemność wyniesie około 2500 osób, powiedział.
Potencjalna liczba deportacji nie jest znana
De la Peña powiedział, że Meksyk nie ma pojęcia, ilu jego obywateli mieszkających w Stanach Zjednoczonych zostanie wysiedlonych, jeśli nowy prezydent Donald Trump dotrzyma obietnic wyborczych dotyczących masowych deportacji nielegalnych imigrantów.
„Od 2009 roku mamy punkt odniesienia w deportacjach – to nasz ostatni punkt odniesienia i na to się przygotowujemy” – powiedział urzędnik Chihuahua. „Cała reszta to spekulacje”.
Punktem odniesienia, na który powołuje się De la Peña, są 277 915 deportacji Meksykanów dokonane przez administrację Obamy w 2009 r. To dodatek do 468 722 udokumentowanych dobrowolnych powrotów, jak wynika z badań przeprowadzonych przez Universidad Iberoamericana w Mexico City.
Według tego samego badania w 2004 roku administracja Busha usunęła 1,3 miliona Meksykanów mieszkających w Stanach Zjednoczonych lub zaoferowała im dobrowolny powrót do Meksyku.
De la Peña nie wspomniał o przyjmowaniu imigrantów z krajów trzecich. Było to punktem spornym między Meksykiem a administracją Bidena, a także pierwszą administracją Trumpa.