Brazylia ogłasza przystąpienie Kuby, Boliwii i sześciu innych krajów jako partnerów BRICS
WILLIHERME BOTACINI
BRASÍLIA, DF – W piątek rząd brazylijski ogłosił (17) ośmiu członków-partnerów Brics, w tym Kubę i Boliwię, jako przedstawicieli Ameryki Łacińskiej i Karaibów.
Na liście znajdują się także Białoruś, dyktatura sprzymierzona z Rosją, Uganda, Tajlandia, Malezja, Uzbekistan i Kazachstan.
Nowi członkowie zostali zaproszeni na ubiegłoroczny szczyt w Kazaniu w Rosji. Sposób wejścia różni się od kategorii pełnoprawnego członka, czyli statusu przyznanego Brazylii, Chinom, Indiom i Rosji, członkom założycielom oraz Republice Południowej Afryki, która dołączyła do bloku wkrótce po jego powstaniu.
Egipt, Iran, Zjednoczone Emiraty Arabskie, Etiopia i Zjednoczone Emiraty Arabskie są również pełnoprawnymi członkami. Zaproszona Arabia Saudyjska, pomimo śledzenia działań bloku, nie sformalizowała swojego przystąpienia.
„Kraje partnerskie są zapraszane na szczyt, na spotkanie ministrów spraw zagranicznych i mogą dołączać do innych przestrzeni dyskusyjnych na forum, po konsultacjach z krajami członkowskimi i podjęciu decyzji w drodze konsensusu. Państwa te mogą również poprzeć deklaracje szczytu BRICS, [declarações] wspólne spotkania ministrów spraw zagranicznych Brics, a także inne dokumenty końcowe” – podał w oświadczeniu rząd brazylijski.
W zeszłym roku na szczycie w Kazaniu do BRICS zaproszono 12 krajów. Oprócz tych, które przystąpiły teraz oraz Indonezji, która została przyjęta jako pełnoprawny członek, Nigerii, Turcji i Wietnamu – te trzy ostatnie jak dotąd nie przystąpiły do bloku.
Impreza miała brazylijskie weto wobec Wenezueli, która chce być częścią organizacji. Dyktator kraju Nicolás Maduro często stwierdza w przemówieniach, że Caracas jest już częścią BRICS i przy okazji szczytu niespodziewanie udał się do Kazania. Weto Brazylii było motywowane napięciem między obydwoma krajami.
Decyzje o zaproszeniu i przystąpieniu do bloku, wzmocnione przez rząd brazylijski, podejmowane są jednak w drodze konsensusu. Dopóki Brazylia lub inny naród będzie sprzeciwiał się wejściu Wenezueli, kraj ten nie zostanie nawet zaproszony do członkostwa w bloku.