Bliski Wschód: Walka z zakładnikami Hamasu – ataki trwają w oczekiwaniu na zawieszenie broni
Strajki trwają w , do czasu zatwierdzenia porozumienia o zawieszeniu broni między Izraelem a obiema stronami. W szczególności, według mieszkańców okolicy, zeszłej nocy w wyniku izraelskich nalotów zginęło około 70 osób.
Do strajków doszło kilka godzin po ogłoszeniu możliwego zawieszenia broni i porozumienia o uwolnieniu zakładników, które zakończy 15-miesięczną wojnę między Izraelem a Hamasem, która spustoszyła Strefę Gazy i wywołała kryzys humanitarny.
Porozumienie nie zostało jeszcze formalnie zatwierdzone, ponieważ izraelska Rada Bezpieczeństwa przełożyła spotkanie zaplanowane na czwartek rano.
Zatwierdzenie porozumienia przez Izrael
Jednocześnie Tel Awiw może, ale amerykańskie źródła zarówno odchodzącej, jak i nowej administracji przyjmują za pewnik, że Benjamin Netanjahu pokona wewnętrzną lukę i od niedzieli przez 42 dni w palestyńskiej enklawie zamilkną armaty.
Jednocześnie, zgodnie z tym, co oficjalnie ogłosiło Ministerstwo Spraw Wewnętrznych i armia izraelska, w atakach terrorystycznych Hamasu 7 października ogółem porwano 251 osób w każdym wieku. Spośród nich 157 wróciło już do Izraela podczas siedmiodniowego rozejmu trwającego od 23 do 30 listopada 2023 r.
Liczba zakładników
Dziś USA – Izrael i Egipt. Co najmniej 34 z tych osób nie żyją, a Hamas zgodził się zwrócić ciała, ale jest to już ostatnia faza zawieszenia broni. Izrael przecieka, że ofiar może być ponad 40, ale będzie to wiadomo dopiero po zakończeniu procesu i jeśli wszystko pójdzie gładko.
Spośród 94 zakładników – martwych i żywych – 81 to mężczyźni, a 13 to kobiety. Oprócz nich od 2014 r. Hamas przetrzymuje czterech kolejnych zakładników – z których dwóch nie żyje i których zgodził się wymienić w przypadku, gdyby Izrael zgodził się przystąpić do dyskusji i zwrócić ciało Yahyi Sinwara – co ma miejsce dzisiaj nie Netanjahu chce o tym dyskutować.
Spośród 94 zakładników 84 to obywatele Izraela, 8 z Tajlandii, jeden jest obywatelem Nepalu, a jeden pochodzi z Tanzanii. Wśród zakładników jest jednak także siedmiu, którzy mają obywatelstwo amerykańskie i pewne jest, że w ramach konkretnego 42-dniowego porozumienia wrócą do Izraela. Z tych 7 osób cztery uważa się za zmarłe, a zakładnikami wciąż żyjącymi są Edan Alexander, Sagui Dekel-Chen i Keith Siegel. Dwóch pierwszych ma zostać natychmiast zwolnionych, pierwszy ze względu na spełnienie przez niego kryteriów wiekowych – ma ponad 60 lat, a drugi ze względu na rzekome odniesienie obrażeń i konieczność natychmiastowej hospitalizacji. Oczekuje się, że trzeci Amerykanin powróci na terytorium Izraela, ale nie na wczesnych etapach procesu.
Z drugiej strony, dzisiaj w Izraelu, jak wynika z oficjalnych danych, w więzieniach tego kraju przebywa ponad 10 000 palestyńskich więźniów. Nie obejmują one osób aresztowanych przez siły izraelskie po wydarzeniach z 7 października, o których niewiele wiadomo.
Protesty w związku z umową
Tymczasem w czwartek rano w Jerozolimie odbyły się demonstracje, podczas których rodziny izraelskich żołnierzy zabitych podczas konfliktu umieściły na ulicach fałszywe trumny przykryte izraelskimi flagami, aby zaprotestować przeciwko porozumieniu.