W Kolumbii zginęło trzech członków tej samej rodziny
Nieznany zamordowali w tę środę dla trzyosobowej rodziny, składającej się z pary i sześciomiesięcznego dzieckana autostradzie w burzliwym kolumbijskim departamencie Norte de Santander (północny wschód).
Zostało to potwierdzone przez Biuro Burmistrza Tibú – gminy, w której doszło do przestępstwa i w której mieszkała rodzina złożona z Miguela Ángela Lópeza, właściciela domu pogrzebowego; jego żona Zulay Durán i syn Miguel Herney López Durán. „Wyrażamy nasz najgłębszy żal i odrzucenie w związku z nieszczęśliwą śmiercią pana Miguela Ángela Lópeza Rojasa, jego żony Zulay Durán Pacheco i jego syna Miguela Herneya Lópeza Durána, który miał zaledwie kilka miesięcy (którzy) zmarli w taki sposób tragicznie” – napisano w komunikacie Urzędu Marszałkowskiego opublikowanym na jego portalach społecznościowych.
Ci ludzie byli zaatakowany strzał przez nieznajomych podczas podróży która łączy Tibú z Cúcutą, stolicą Norte de Santander i miastem, w którym znajduje się główne przejście graniczne między Kolumbią a Wenezuelą. „Przekazujemy wyraz solidarności ich rodzinie i przyjaciołom w tym trudnym czasie” – dodało Biuro Burmistrza.
Tibú jest częścią Catatumbo, regionu w Norte de Santander zajmującego powierzchnię 10 089 kilometrów kwadratowych, w większości dżunglę. Na tym obszarze znajduje się partyzantka Armii Wyzwolenia Narodowego (ELN) i dysydentów FARC, a także bastion Armii Ludowo-Wyzwoleńczej (EPL) i innych gangów, które walczą ze sobą na korytarzach handlu narkotykami i uprawy narkotykowe. Inne gminy tworzące Catatumbo to Ábrego, El Tarra, Sardinata, El Carmen, Convention, Teorama, San Calixto, Hacarí i La Playa.
Z drugiej strony jest to druga masakra odnotowana w tym roku w Kolumbii po tej, której dokonały nieznane osoby 12 stycznia w mieście Cali, stolicy departamentu Valle del Cauca, gdzie trzy osoby zostały zamordowane w „masowym ataku” „popełnione przez nieznanego.