Bliski Wschód: Houthi ogłaszają nowy atak na amerykańskie lotniskowce na Morzu Czerwonym
Rzecznik ds. operacji wojskowych Houthi, Yahya Sari, stwierdził, że „siły rakietowe i drony Sił Zbrojnych Jemenu” zaatakowały statki amerykańskie, które „próbowały przeprowadzić operacje mające na celu atak na Jemen”.
Jemeńscy rebelianci Houthi ogłosili w środę nowy atak rakietami i „dronami” na lotniskowiec USS Harry S. Truman i „inne okręty wojenne” na Morzu Czerwonym – doniesienia, które nie zostały jeszcze skomentowane przez Stany Zjednoczone.
Rzecznik ds. operacji wojskowych Houthi, Yahya Sari, stwierdził, że „siły rakietowe i drony Sił Zbrojnych Jemenu” zaatakowały statki amerykańskie, które „próbowały przeprowadzić operacje mające na celu atak na Jemen”.
„Ten atak jest szóstym atakiem na lotniskowiec od czasu jego przybycia na Morze Czerwone” – oznajmiła Sari na portalu społecznościowym X, zapewniając, że „operacja pomyślnie osiągnęła swoje cele”.
Informacje o ataku w Jemenie nie zostały jeszcze od razu zweryfikowane przez niezależne źródła ani skomentowane przez Stany Zjednoczone.
Rzecznik Jemenu powtórzył to „Jemeńskie wojsko pozostaje przygotowane na jakąkolwiek eskalację Stanów Zjednoczonych lub Izraela i w dalszym ciągu wypełnia swoje obowiązki wobec uciskanego narodu palestyńskiego”.
„Operacje nie zostaną wstrzymane, dopóki agresja nie zostanie zatrzymana i nie zakończy się oblężenie Strefy Gazy” – dodał.
Izrael odpowiedział kilkoma nalotami na Jemen, natomiast Stany Zjednoczone i Wielka Brytania również przeprowadziły naloty na ten kraj, argumentując, że starają się zapewnić bezpieczeństwo żeglugi na tym obszarze.
Jemeńscy rebelianci obiecali kontynuować swoje działania do czasu zakończenia przez Izrael ofensywy przeciwko Hamasowi w Strefie Gazy, w której zginęło już ponad 46 700 osób, w odwecie za ataki tego ruchu na ziemię izraelską z 7 października 2023 r., w których islamiści zabili ponad 46 700 osób 1200 osób i porwali ponad dwieście osób.