Rosja podnosi stawkę i grozi końcem Ukrainy: „Możliwe, że w przyszłym roku Ukraina całkowicie przestanie istnieć”
Dojście Donalda Trumpa do władzy będzie oznaczać etap przed i po konflikcie między Rosją a Ukrainą, na dobre i na złe. Republikanin, który obejmie urząd 20 stycznia, obiecał zakończenie wojny „w ciągu 24 godzin”, chociaż nie wyjaśnił, jak to zrobi ani jaki będzie jego plan działania.
W tym sensie doradca prezydenta Rosji Nikołaj Patruszew stwierdził w rozmowie z prorosyjskimi mediami Komsomolska Prawda po zapytaniu o drugą kadencję Republikanina, jaką mogłaby przeprowadzić Ukraina „przestać istnieć” w 2025 r. „Znaczna część świata w dalszym ciągu patrzy na Stany Zjednoczone” – przyznał Rosjanin o znaczeniu amerykańskiej administracji w tym obszarze, choć podkreślił, że nawet „sama elita amerykańska jest podzielona”.
„Możliwe, że w przyszłym roku Ukraina całkowicie przestanie istnieć”
Mikołaj Patruszew
Odnosząc się do ewentualnych ustępstw terytorialnych Ukrainy wobec Rosji, które Trump miałby poprzeć w negocjacjach, Patruszew zapewnił, że do końca roku Ukraina nie będzie już cieszyć się suwerennością. „Możliwe, że w przyszłym roku Ukraina całkowicie przestanie istnieć”dodał Patruszew, który niemal identycznie przewidywał dla Mołdawii. „Nie wykluczam, że agresywna antyrosyjska polityka Kiszyniowa spowoduje, że Mołdawia stanie się częścią innego państwa lub w ogóle przestanie istnieć” – oświadczył.
W tym sensie, po wysłuchaniu wypowiedzi Rosjanina, Ministerstwo Spraw Zagranicznych Mołdawii skrytykował, że jego słowa „stanowią niedopuszczalną ingerencję w wewnętrzne sprawy naszego kraju i mają na celu destabilizację regionu”. Republika Mołdawii jest suwerennym państwem, które systematycznie podąża drogą demokracji i integracji europejskiej, zgodnie z wolą swoich obywateli.” Ze swojej strony Ukraina nie odpowiedziała jeszcze na te oświadczenia.